Pisarz fantasy brutalnie zaatakował warszawską dziennikarkę. Czytelnicy niszczą teraz jego książki
„Właśnie wszystkie twoje książki, łachu, wyleciały do śmietnika"
05.10.2016 11:00
Pochodzący z Krakowa pisarz fantasy, redaktor, tówrca m.in. cyklu o Mordimerze, Arivaldzie, autor książki „Świat jest pełen chętnych suk” zabrał głos w sprawie ogólnopolskiego sporu na temat aborcji. Piekara zaatakował na Twitterze warszawska dziennikarkę i prezenterkę Dorotę Wellman. Wellman jest jedną z czołowych przedstawicielek postawy pro-choice
Piekara zasugerował, że temat aborcji jej nie dotyczy, ponieważ nikt nie będzie chciał z nią uprawiać seksu. „Popieram obecną ustawę o ochronie życia, a nie zły projekt "Ordo Iuris". Ale musiałbym zgłupieć, by protestować razem z czarnymi błaznami...” - napisał Piekara. W kolejnym wpisie na Twitterze zamieścił zdjęcie grupy nazistów w czarnych mundurach z Heinrichem Himmlerem na czele, komentując: „Oni lubili czarne parady zanim stało się to modne”
Po wpisie, na Piekarę spadła lawina negatywnych komentarzy. Jeden z jego czytelników w odpowiedzi zamieścił zdjęcie z płonącą książką jego autorstwa - „Sługa boży”
. „Właśnie wszystkie twoje książki, łachu, wyleciały do śmietnika. Ordynarny cham i prawicowy prostak” - napisał inny użytkownik Twittera.
W odpowiedzi na ogrom krytycznych i wulgarnych komentarzy pod swoim adresem Piekara napisał: „Mój żart można uważać za kiepski, ale nie był wulgarny językowo. Komentujących go już nie stać na takie zachowanie...”
Dorota Wellman została niedawno ambasadorką akcji Kampanii Przeciw Homofobii, "Ramię w ramię po równość". - Mnie proszę Państwa gówno obchodzi, kto z kim sypia, tylko jakim jest człowiekiem. Czy ktoś jest gejem, czy lesbijką nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Jestem otwarta na to, że świat jest różnorodny - mówiła promując Kampanię.
Zahcęcają do udziału w Strajku Kobiet , mówiła: - Szanowne panie, jeśli możecie to weźcie udział w naszym kobiecym strajku. To pierwszy tego typu strajk kobiet w Polsce. Jeśli możecie zostawcie obowiązki służbowe i domowe, dajcie sobie tego dnia spokój. Było tak w Islandii, były sufrażystki i my damy radę. Ktoś chce decydować o naszym życiu, zdrowiu i o naszej prokreacji. My kobiety nie jesteśmy głupimi krowami, żeby ktoś za nas decydował. Pokażemy tym, którzy o nas decydują, na co nas stać. To będzie pierwszy raz, ale nie ostatni.
Do sprawy wpisu Piekary nie odniosła się.