RegionalneWarszawaPiS wycofuje się z podziału Mazowsza? Nie będzie woj. warszawskiego?

PiS wycofuje się z podziału Mazowsza? Nie będzie woj. warszawskiego?

Okazało się, że do realizacji naszego celu wystarczy podział statystyczny - tłumaczy Jacek Sasin.

PiS wycofuje się z podziału Mazowsza? Nie będzie woj. warszawskiego?
Karol Lewandowski

28.04.2016 16:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podział Mazowsza na dwa województwa odłożony w czasie. - Okazało się, że do realizacji naszego celu wystarczy podział statystyczny - tłumaczy Jacek Sasin. PiS może jednak wrócić do tego pomysłu za 2 lata. Jak zdradza Wirtualnej Polsce anonimowy polityk PiS - nie chcieliśmy rozpoczynać konfliktu na nowym polu.

Prawo i Sprawiedliwość odkłada na później realizację jednej ze swoich głośnych obietnic wyborczych - pisze Wirtualna Polska. Mowa o podziale Mazowsza na dwa województwa - warszawskie i mazowieckie. PiS proponował to rozwiązania w trosce o finanse regionu. W kampanii wyborczej politycy partii rządzącej tłumaczyli, że dochody bogatej Warszawy zawyżają PKB całego regionu, który w rzeczywistości należy do najbiedniejszych w Polsce. Z tego powodu w najnowszej perspektywie unijnej Mazowszu miało przypaść znacznie mniej środków z budżetu UE.

Pomysł PiS wzbudził kontrowersje i spotkał się z krytyką ze strony opozycji oraz samorządowych władz województwa i stolicy. Jego przeciwnicy tłumaczyli, że na tej decyzji straciliby wszyscy - zarówno Warszawa, jak i reszta regionu. Zdaniem samorządowców problemu można uniknąć bez podziału administracyjnego. Wystarczy, aby dla celów sprawozdawczych podzielić województwo na stosowane w Unii okręgi statystyczne, tzw. NUTS. I właśnie na to rozwiązanie zdecydował się teraz PiS.

Wyłączenie Warszawy z woj. mazowieckiego

- Chcieliśmy wyłączyć Warszawę i okolicę, bo razem z nimi Mazowsze nie kwalifikuje się do otrzymania środków z Funduszu Rozwoju Regionalnego. W tej chwili całe województwo przekracza 90 proc. unijnego PKB, a więc poziom do którego przyznawane są środki. Przy wyłączeniu stolicy, Mazowsze uzyskuje ponad 60 proc., co pozwala na uzyskanie maksymalnej dotacji - tłumaczy poseł PiS Jacek Sasin. I dodaje, że to właśnie dlatego PiS chciał podzielić województwo na dwie części. Dlaczego wstrzymano realizację tego pomysłu?

- Po przejęciu władzy i zapoznaniu się z korespondencją z Unią Europejską, okazało się, że do realizacji naszego celu wystarczy podział statystyczny. Przygotował go jeszcze poprzedni rząd, a nasz postanowił potwierdzić tę decyzję - mówi Sasin. Statystycznie Mazowsze zostało więc podzielone na dwa NUTS-y - Warszawę i resztę województwa. Dzięki temu do biedniejszej części województwa trafi maksymalna kwota środków z Funduszu Rozwoju Regionalnego. - Stolica nie poniesie żadnych start, bo i tak nie otrzymałaby tej dotacji, natomiast uda się uratować pieniądze dla reszty Mazowsza - wyjaśnia poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Podział Mazowsza za 2 lata?

PiS tłumaczy, że do sprawy podziału województwa może wróci za dwa lata, kiedy prowadzone będą negocjacje ws. nowego budżetu unijnego. - Na razie wstrzymujemy nasz pomysł. Jeśli Komisja Europejska rygorystycznie podejdzie do sprawy i uzna, że granice statystyczne muszą pokrywać się z administracyjnymi, trzeba będzie dokonać podziału - wyjaśnia Sasin.

Jak ustaliła Wirtualna Polska podjęta decyzja ma drugie dno, o czym opowiada inny poseł PiS proszący o zachowanie anonimowości. - Nie chcieliśmy rozpoczynać konfliktu politycznego na nowym polu. Jest wystarczająco głośno wokół TK czy zmian w mediach, więc kolejny spór nie służby notowaniom partii - wyjaśnia rozmówca WP. I przypomina, że konsekwencją podziału Mazowsza byłby nowe wybory. - Nie ma sensu generować dodatkowych kosztów i marnować pieniędzy podatników. Lepiej poczekać do wyborów samorządowych w 2018 roku - mówi polityk PiS.

Także poseł Sasin uważa, że nowy podział jest możliwy najwcześniej od nowej kadencji. - Po pierwsze ten okres schodzi się z początkiem negocjacji z KE ws. nowego budżetu. Poza tym wybór władz samorządowych zostałby dokonany w normalnym trybie - tłumaczy Sasin. I dodaje, że przez najbliższe dwa lata PiS będzie opracowywał koncepcję podziału województwa po to, aby gdy zajdzie taka konieczność bez problemów móc ją zrealizować.

Obraz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)