Pijany operator koparki wpadł na patrol policji. Chwilę wcześniej wyjechał z budowy
Obywatel Ukrainy został zatrzymany na Pradze-Północ w Warszawie. Kierowca wzbudził podejrzenia mundurowych, ponieważ jechał lewym pasem ruchu. Na dodatek nie miał przy sobie wymaganych dokumentów.
32-letni robotnik był w trakcie wykonywania swoich pracowniczych obowiązków. Około 9.20 w środę 2 sierpnia funkcjonariusze zauważyli go przy ul. Jagiellońskiej 71. Niewiele dalej znajduje się wyjazd z terenu budowy. Mężczyzna miał wykonywać kolejne zadanie zlecone przez kierownika.
Styl jazdy operatora koparki zaniepokoił kontrolerów, postanowili więc go zatrzymać. - Badanie trzeźwości dało wynik prawie promila alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że 32-letni mężczyzna nie ma przy sobie wymaganych do kontroli dokumentów - czytamy w komunikacie na stronie policji.
Informację o zdarzeniu przekazano właścicielowi firmy, która zatrudniała obywatela Ukrainy. Sprawą zajęli się dochodzeniowcy. Po zebraniu materiałów dowodowych zatrzymanemu mężczyźnie postawiono zarzuty. Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi mu grzywna lub pozbawiene wolności na okres 2 lat.
Robotnik przyznał się do winy. O jego dalszych losach zadecyduje sąd.
PRZECZYTAJ TEŻ: Honda zderzyła się z koparką. Kierowca osobówki nie przeżył
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl