Papierowa łódeczka wróciła na Wisłę!
Oryginalna rzeźba "podpłynęła" do strefy chill-out niedaleko balonów radiowych
Od dzisiaj (12 czerwca) rzeźba Marka Sułka malowniczo prezentuje się na rzece między Mostem Poniatowskiego, a mostem kolejowym. W tym sezonie za jej wygląd w dużej mierze odpowiadają sami mieszkańcy Warszawy. Wybrali fragmenty piosenek, które bezpośrednio nawiązują do rzeki i miasta. Artysta umieścił je na łódce. Również od dziś można oglądać „siostrę” warszawskiej łódeczki na Orange Warsaw Festival. Do niej, w przeciwieństwie do jednostki pływającej, można wchodzić. Prezentację festiwalową, zachęcającą do odwiedzenia rzeki, uzupełniają też gigantyczne leżaki Wisła Warszawa oraz fotobudka. Łódeczka "podpłynęła" do strefy chill-out niedaleko balonów radiowych.
Kształt łódeczki, gazetowe nadruki oraz dystans, z jakiego wypoczywający na plaży będą mogli ją oglądać sprawi, że rzeźba do złudzenia będzie przypominać papierową zabawkę. W rzeczywistości jednak ta dziecięca zabawka to spory, ważący ponad 200 kg pływający obiekt, którego wymiary zbliżone są do prawdziwej żaglówki (ok. 5 m długości). Motyw papierowej łódeczki ma symbolizować połączenie sztuki z zabawą i rekreacją. Sprawić, by mieszkańcy czerpali większą przyjemność ze spędzania czasu nad Wisłą.
„Papierowa Łódeczka” postawi akcent na wyjątkowy pejzaż i unikatowy charakter tej przestrzeni. Skieruje oczy spacerowiczów w stronę rzeki, zaciekawi i rozbawi. Będzie promować bulwary Wisły jako miejsce wolne od nadmiernych zakazów, otwarte na nowe pomysły i inicjatywy.
Przeczytaj też: Nowy mieszkaniec płockiego ZOO