"Ostatni romantyk w przestworzach". Niecodzienne zachowanie pilota
Niecodzienną sytuację w trakcie lotu do Warszawy opisał poeta Jacek Dehnel.
16.09.2016 15:30
Pasażerowie wieczornego lotu do Warszawy uraczeni zostali wyjątkową niespodzianką. Kiedy oczekiwali na lądowanie na warszawskim Lotnisku Chopina, z głośników usłyszeli "znużony nieco życiem, ale refleksyjny i ciepły głos mężczyzny koło pięćdziesiątki" Był to kapitan Embraera, który snuł opowieść o Polsce. Jednym z pasażerów był poeta - Jacek Dehnel, który podzielił się wrażeniami z lotu.
- Wieczorny lot upływa mi na dowiadywaniu się, jak Gavin Stevens zabierał na lemoniadę Lindę Snopes, tymczasem odzywa się głos: niski, znużony nieco życiem, ale refleksyjny i ciepły głos mężczyzny koło pięćdziesiątki, może starszego: "Dobry wieczór państwu, mówi kapitan... lubię takie wieczorne loty, loty spokojne, jak dzisiejszy, bo wieczór to pora romantyczna, którą powinno się zapewne spędzać w inny sposób... tak czy owak, nie ma turbulencji, bo o tej porze poszły już spać, a my możemy w naszym wygodnym Embraerze, przypatrywać się światu... warto może odłożyć na bok laptopa, popatrzeć przez okno i pomyśleć o naszych bliskich, przyjaciołach, którzy gdzieś tam na nas czekają... - opisuje na Facebooku Jacek Dehnel.
Niedługo później, pilot odezwał się ponownie, cytując polskiego poetę i Annę German, zachwalając jednoczesnie uroki polskiego kraju. - Być może, gdzie indziej są ziemie piękniejsze... i noce gwiaździste, i ranki jaśniejsze... być może, bujniejsza, zieleńsza jest zieleń... i ptaki w gałęziach śpiewają weselej... Być może, gdzie indziej... lecz sercu jest droższa... piosenka nad Wisłą i piasek Mazowsza. Dziękuję - powiedział kapitan.
Ostatni romantyk w przestworzach
Pod opublikowanym przez Jacka Dehnela wpisie pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jedna z internautek nazwała pilota "Ostatnim romantykiem w przestworzach".
Źródło: (Facebook)