Osiedle przy Obozowej na skażonym gruncie. "Sąsiedzi dostali list od dewelopera"

I choć nie ma jeszcze konkretów dotyczących wpływu chemikaliów na zdrowie wiadomo już, że badania które zlecił sam deweloper wskazały na obecność w glebie wielu substancji chemicznych oraz metali ciężkich. Wśród nich m.in. baru, arsenu, cynku oraz benzyn i olejów. W piśmie do okolicznych mieszkańców możemy przeczytać, iż zalecenie dotyczy: "niewchodzenia pod ogrodzenia inwestycji, w godzinach pracy budowy i prowadzenia robót wydobywczych".

Co nie dziwi, warszawiacy mieszkający w tym rejonie miasta zaczęli obawiać się o siebie i własne dzieci, gdyż w okolicy prowadzonych prac znajduje się też plac zabaw. Firma zapewnia, że cały "podejrzany" grunt zostanie usunięty, ale w ciągu najbliższych miesięcy warto zachować niezbędne środki ostrożności. Niestety prace potrwają co najmniej do końca maja, dlatego mieszkańcy muszą także uzbroić się w cierpliwość. Pierwsze niepokojące sygnały pojawiły się wkrótce po rozpoczęciu prac ziemnych, i od tego czasu nieprzyjemny zapach regularnie towarzyszy prowadzonej budowie. Sam inwestor skarżył się również, że grunt jest daleki od ideału i oczekiwań.

Decyzja o usunięciu skażonej ziemi została podjęta tuż po otrzymaniu wstępnych wyników badań . Deweloper dowiedział się, że w glebie znajdują się substancje parzące oraz drażniące. Przy bezpośrednim kontakcie mogą one działać toksycznie. Roboty mają objąć usunięcie ok. 1500 m. kw. ziemi. Całą sprawą zainteresowali się już urzędnicy wojewody mazowieckiego oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna. Po zbadaniu ewentualnej skali zjawiska, zostaną podjęte ostateczne decyzje. Jednak do czasu usunięcia gruntu, prace typowo budowlane zostały wstrzymane.

Osiedle Wola Libre powstaje w okolicy skrzyżowania Obozowej z ulicą św. Stanisława. Będzie się ono składać z dwóch sześciopiętrowych budynków, w których znajdzie się niemal 300 mieszkań.

Przeczytajcie też: Legendarny Żołnierz Wyklęty spocznie na warszawskich Powązkach