Opady deszczu sparaliżowały stolicę. "To jest skandal!"
W wyniku zamknięcia węzła "Marynarska" na S79 utworzył się gigantyczny korek.
Kilkanaście godzin opadów deszczu w stolicy spowodowało niemiłą niespodziankę dla kierowców, którzy wczesnym rankiem chcieli dojechać do pracy. Zalany został ciąg główny oraz łącznica zjazdowa w kierunku al. Krakowskiej na S79. Fragment węzła "Marynarska" zamknięto dla ruchu kołowego. Sytuacja nieco się poprawiła, jednak kierowcy nadal stoją w gigantycznym korku na S79.
- Wciąż trwają prace związane z odpompowaniem wody. Ulica nadal jest zablokowana. Trudno oszacować to, kiedy odcinek będzie przejezdny dla kierowców - mówi WawaLove przedstawiciel warszawskiego oddziału informacji drogowej. - Nie jestem w stanie na razie podać przyczyny, która doprowadziła do takiego stanu rzeczy - dodaje.
"To jest skandal"
- To jest skandal! Czy oni naprawdę nie widzą, że od wielu godzin pada deszcz? Skoro podobna sytuacja miała miejsce latem, to chyba powinni się jakoś przygotować - pisze do nas pan Michał. - Nazwa węzła (Marynarska - red.) adekwatna do warunków - żartuje pani Ola. - Próbuję dostać się do "Mordoru". Od godziny stoję w miejscu - irytuje się - pan Andrzej.
- W okolicach S79 mieliśmy zrealizowane wszystkie prace. Ostatnio robiliśmy w tym rejonie przeglądy. Jakie były przyczyny dzisiejszego zalania drogi S79 na razie nie wiemy - mówi WawaLove.pl Jan Kryński, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Odprowadzanie wody działa, jednak jest to bardzo skomplikowany proces. Często chodzi o odprowadzenie wody dalej, do kolejnego odbiorcy, czasem jest to niedrożność studzienki i to wszystko może utrudniać przepustowość i powodować takie sytuacje. - Działania wraz ze strażą pożarną były prowadzone już przed północą - dodaje Kryński.
S79 ponownie zalana
Nie jest to pierwsza sytuacja kiedy okolice drogi ekspresowej S79 zalewane są przez hektolitry wody. Podobna sytuacja miała miejsce w lipcu. Wówczas również w wyniku obfitych, nocnych opadów zalany został fragment węzła "Marynarska" oraz innych pobliskich odcinków, z których przez bardzo długi okres nie mogli korzystać kierowcy. Dlaczego dochodzi do takich sytuacji?
- Wtedy sytuacja związana była z tym, że odbiorca wody, który powinien z nami współdziałać, nie był w stanie przejąć od nas wody, która została wypompowana. Sytuacja wygląda w ten sposób, że my jako GDDKiA podpisujemy porozumienie z kolejnym zarządcą infrastruktury wodno-ściekowej, który odbiera od nas wodę dalej. Wówczas firma nie była w stanie zapewnić odpowiedniej przepustowości, co skutkowało zalaniem ulic - wyjaśnia Jan Kryński.
- Co obecnie jest przyczyną zamknięcia ulic będziemy mogli mówić dopiero po usunięciu awarii - dodaje Kryński.
Jak informuje Małgorzata Tarnowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, powodem obecnego stanu rzeczy są oczywiście obfite opady, ale problem może wynikać także z tego, iż w pobliżu prowadzony jest remont ulicy Marynarskiej, co może utrudniać odprowadzanie wody.
Obecnie węzeł "Marynarska" jest częściowo zamknięty. Przejezdna jest tylko łącznica wjazdowa od ulicy Cybernetyki w stronę ulicy Marynarskiej. Ponadto dla ruchu kołowego otwarta jest łącznica z ulicą Sasanki na drodze S79 w kierunku do lotniska Chopina.
Przeczytaj też: Odłowiono kilkaset dzików. Najwięcej na Białołęce