Niezwykła gra miejska. "Miejsca na co dzień niedostępne dla zwiedzających"

Sytuacje uwiecznione przez fotografów podczas powstania warszawskiego zostaną w sobotę zainscenizowane na terenie stołecznego Śródmieścia Południowego. Sfotografowanie ich będzie zadaniem uczestników gry miejskiej "woja Klisza z Powstania "Poza kadrem".

W fotograficznej grze miejskiej może wziąć udział każdy, kto zarejestruje się na stronie Muzeum Powstania Warszawskiego. - Zwrotnie uczestnicy otrzymują zagadkę, po której rozwiązaniu poznają adres miejsca i godzinę startu gry - opowiadała Justyna Rudkowska, kierownik działu edukacji kulturalnej Instytutu Stefana Starzyńskiego, oddziału Muzeum Powstania Warszawskiego, organizującego grę.

W tym roku jej uczestnicy będą poruszać się po około pięciokilometrowej trasie wyznaczonej na terenie Śródmieścia Południowego. - Nie możemy jednak wcześniej zdradzić jej przebiegu, ponieważ rozwiązując poprawnie zadania w danym punkcie uczestnicy uzyskują wskazówki jak dotrzeć do kolejnego. Na kartach gry, które na początku otrzymują, zaznaczone są też punkty, gdzie trzeba zrobić zdjęcia. Bo to przecież fotograficzna gra miejska, której towarzyszy konkurs fotograficzny. Jego rozstrzygnięcie zaplanowano na wrzesień - relacjonowała Rudkowska.

Na trasie mają znaleźć się miejsca na co dzień niedostępne dla zwiedzających. W różnych punktach zainscenizowane będą sytuacje, które zostały uwiecznione przez fotografów podczas powstania warszawskiego, stąd tytuł tegorocznej gry "Poza kadrem". Scenariusze punktów będą opierać się na oryginalnych zdjęciach z powstania autorstwa m.in. Eugeniusza Lokajskiego, Joachima Joachimczyka i Eugeniusza Hanemanna. Gracz zjawiając się w danym punkcie zobaczy sytuację z fotografii, która będzie początkiem kolejnego zadania. Powstańczy kadr zostanie "ożywiony", dzięki czemu gracz będzie mógł uchwycić rzeczy, które "nie zmieściły" się na zdjęciu.

Zadaniem uczestników będzie wykonanie dokumentacji fotograficznej w czterech kategoriach: obiekt w ruchu, portret i detal oraz po raz pierwszy - klisza z przeszłości - w ramach której uczestnicy będą starali się wykonać zdjęcie, jak najbardziej podobne do otrzymanego oryginału. Podczas gry istotny ma być także czas przebycia trasy i wykonanie zadań specjalnych.

Jak zaznaczyła Rudkowska, zdecydowali się na zorganizowanie w tym roku gry na terenie Śródmieścia Południowego, ponieważ na obszarze tej dzielnicy nadal można zobaczyć ślady walk powstańczych . - Znajdują się tam pozostałości budynków, które były ważnymi punktami w czasie powstania, dlatego wybraliśmy ten rejon - zaakcentowała.

Podkreśliła, że Muzeum zdecydowało o organizacji gry miejskiej, przede wszystkim dlatego, by pokazać, że jest jeszcze w Warszawie wiele miejsc świadczących o historii II wojny i powstania warszawskiego. - Staramy się, by dzięki tej grze uczestnicy mogli poznać dzieje miasta i zrywu. Myślę, że taka aktywna forma edukacji jest jedną z lepszych uczenia o historii, o powstaniu i losach naszego miasta. A dzięki wykonywanym zdjęciom gracze we własny, osobisty sposób mogą spojrzeć na miasto - podsumowała.

W grze może wziąć udział każdy, jednak osoby niepełnoletnie muszą zabrać ze sobą zgodę opiekuna. Na trasie można tworzyć zespoły lub wykonywać zdjęcia indywidualnie. Sprzęt fotograficzny może być dowolny - od aparatów w telefonach komórkowych przez lustrzanki po aparaty profesjonalne. Dowolna może być także technika fotograficzna. Gra Twoja Klisza z Powstania "Poza kadrem" będzie częścią obchodów 72. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.

Powstanie warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.

Zarejestrować sie można tutaj

Przeczytajcie też: "Zwłoki paliliśmy na stosie, chłopiec jeszcze żył". Wstrząsające relacje świadków nazistowskich zbrodni