Niesamowity pościg na Targówku (WIDEO+ZDJĘCIA)
Uciekał skradzionym fiatem uno. Nie zatrzymał się do kontroli, próbował zepchnąć z drogi radiowóz i przejechać interweniujących policjantów
07.01.2013 08:25
Stołeczni policjanci próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę fiata uno. Mężczyzna nie zareagował jednak na polecenia wydawane przez funkcjonariuszy i zaczął uciekać ulicą Modlińską w kierunku Legionowa. Policjanci ruszyli w pościg.
Podczas trwającej kilka kilometrów ucieczki kierowca fiata nie reagował na znaki i sygnały drogowe, przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle, uszkodził sygnalizację świetlną, a w niektórych momentach jechał nawet „pod prąd”, stwarzając tym samym ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego.
Mężczyzna nie reagował także na sygnały świetlne i dźwiękowe nadawane przez policjantów, kontynuując ucieczkę wielokrotnie próbował zepchnąć radiowóz z drogi. Do pościgu przyłączyli się również policjanci z Legionowa.
Kierowca fiata uno próbował przejechać jednego z policjantów po tym jak fiat uderzył w sygnalizację świetlną, a policjant wybiegł z radiowozu, aby zatrzymać jego kierowcę i uniemożliwić mu dalszą jazdę.
Policjant użył wtedy broni służbowej oddając dwa strzały w opony samochodu. Kierowca fiata uszkodzonym już samochodem ponownie zaczął uciekać. Kilkaset metrów dalej na ulicy Zegrzyńskiej w Jabłonnie pojazd uderzył w mur posesji, kierowca i pasażer wybiegli z samochodu kontynuując ucieczkę. Policjanci ruszyli za nimi zatrzymując po chwili jednego z mężczyzn.
Okazał się nim notowany już wcześniej w policyjnych kartotekach za rozbój 26-letni obywatel Rosji. Mężczyzna próbował oszukać policjantów podając fałszywe imię i nazwisko, jednak badanie linii papilarnych w systemie AFIS nie pozostawiło wątpliwości i wykazało jego prawdziwe dane.
Policjanci odzyskali także skradzionego kilka godzin wcześniej z warszawskiego Targówka fiata uno. O tym, że pojazd został skradziony jego właścicielka dowiedziała się dopiero od funkcjonariuszy. Zatrzymanie drugiego z mężczyzn to tylko kwestia czasu.