"Nie składamy parasolek". Kobiety znów wyjdą na ulice Warszawy
Zobacz mapę marszu.
3 października, w pierwszą rocznicę Czarnego Protestu, zorganizowany zostanie Czarny Wtorek. To akcja kobiet zebranych w Ogólnopolskim Strajku Kobiet. Akcja ma pomóc w zebraniu podpisów pod obywatelskim projektem ustawy liberalizującej prawo antyaborcyjne. W 70 miastach Polski i 8 za granicą kobiety będą protestować przeciwko zmianom wprowadzanym przez rząd. Gdzie odbędą się strajki kobiet? Sprawdź harmonogram wydarzeń w Czarny Wtorek.
W Warszawie Czarny Wtorek zacznie się marszem od godz. 16.45 spod PKiN, gdzie codziennie (dokładnie na Patelni) zbierane są podpisy pod projektem Ratujmy Kobiety. - Pójdziemy z Niebieską Linią na Plac Zamkowy, gdzie demonstrowałyśmy i demonstrowaliśmy rok temu - piszą organizatorki. O 19.00 Zgromadzenie na Placu Zamkowym.
W zeszłym roku w Czarnym proteście uczestniczyło blisko 250 tysięcy ludzi w ponad 150 miastach w Polsce i 60 za granicą. Tyle samo nie poszło tego dnia do pracy. Ponad pół miliona osób ubrało się na czarno. Był to wówczas największy, jeśli chodzi o zasięg terytorialny, protest społeczny po 1989 roku. 3 października 2017, kobiety znowu będą manifestować przeciwko zmianom wprowadzanym przez rząd.
- W tym roku również wychodzimy. Nie tylko po to, żeby wspominać. Nie tylko po to, żeby pokazać siłę, która wtedy się w nas obudziła. W tym roku wychodzimy, bo nie składamy parasolek. Wychodzimy, bo nie odpuszczamy. Wychodzimy, bo walka nadal trwa – organizacje antykobiece szykują kolejne projekty odebrania nam wolności i godności i zbierają pod nimi podpisy (w tym za całkowitym zakazem aborcji). Dlatego 3/10 wychodzimy na Wielką Zbiórkę – zbieramy się i zbieramy podpisy pod projektem Ratujmy Kobiety 2017. Na przekór wszystkiemu. Właśnie teraz, w tych czarnych czasach. Niech nas zobaczą, niech nas usłyszą, niech widzą, że się nie boimy. Że dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Że nigdy nie tracimy wiary i nigdy się nie poddajemy - podkreślają organizatorki.
- Jesteśmy jeszcze przed debatami parlamentarnymi, choć dobrze wiemy, że Prawo i Sprawiedliwość znów zamierza poprzeć ograniczenie i tak restrykcyjnego już prawa do aborcji. Teraz protesty organizujemy zanim jeszcze zdarzy się najgorsze. Niestety wielu osobom wydaje się, że ono, jeśli w ogóle nadejdzie, to w dalekiej przyszłości. Protest ma pokazać, co może się stać się już za chwilę - przekonuje Barbara Nowacka, pełnomocniczka Komitetu Ratujmy Kobiety 2017.
Źródło: WP Kobieta
Oprac. Karolina Pietrzak
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
Przeczytajcie również: Śmierć 38-latki w areszcie na Grochowie. "Mogło dojść do nieprawidłowości"