Narodowe Święto Niepodległości Polski. Race i płonące stanowiska dla rowerów. Są ranni
Narodowe Święto Niepodległości Polski. Marsz Niepodległości przeszedł przez Warszawę. Doszło do interwencji służb. Kilka osób zostało rannych. Policja informuje, że zgromadzenie jest nielegalne.
Około godz. 16.00 uczestnicy Marszu Niepodległości dotarli na błonia Stadionu Narodowego, gdzie doszło do starć z policją.
Narodowe Święto Niepodległości Polski. Zamieszki przy Stadionie Narodowym
Niektórzy manifestanci rzucali w kierunku funkcjonariuszy kamieniami i petardami. W tym czasie część osób, biorących udział w przemarszu schroniła się na stacji Warszawa Stadion.
Przy stacji wybuchają petardy, policja blokuje dostęp do wejścia na perony.
Policja poinformowała, że kilku funkcjonariuszy zostało rannych.
W związku z zamieszkaniami wstrzymany został obecnie ruch pociągów z Warszawy Wschodniej w kierunku Warszawy Zachodniej.
Narodowe Święto Niepodległości Polski. Marsz Niepodległości przeszedł przez Warszawę
W środę o godz. 14.00 przy rondzie Dmowskiego rozpoczął się Marsz Niepodległości. Policja wstrzymała wówczas ruch kołowy między pl. Zawiszy a rondem Waszyngtona a transport publiczny kierowany jest obecnie na objazdy.
Służby już o godz. 14.00 informowały, że nie wszyscy uczestnicy zgromadzenia przybyli na miejsce zmotoryzowani – jak zakładała tegoroczna formuła Marszu, który ze względu na panującą sytuację epidemiologiczną, miał zamienić się tym razem wyjątkowo w przejazd.
Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że zgromadzenie pieszych na Rondzie Dmowskiego jest nielegalne. Policja korzystała ze "znacznych sił", by zapewnić wszystkim bezpieczeństwo.
"W al. Jerozolimskich w centrum miasta na pasy ruchu przeznaczone dla pojazdów weszły osoby piesze. Policjanci kierują do nich komunikaty wzywające do zachowania zgodnego z prawem. Osoby są informowane, że zgromadzenie w takiej formule jest nielegalne" – podała stołeczna policja.
Narodowe Święto Niepodległości Polski. Race i świece dymne w centrum miasta. Interweniowała policja
W okolicy ronda Dmowskiego doszło do interwencji służb. Niektórzy z uczestników zgromadzenia użyli środków pirotechnicznych. W centrum stolicy ktoś podpalił stanowiska dla rowerów.
Jak podaje policja, także w rejonie Ronda de Gaulle'a doszło do poważnych starć z policją. Grupa mężczyzn zaatakowała funkcjonariuszy. Mundurowi użyli środków przymusu bezpośredniego, w tym siły. Zabezpieczono kilkadziesiąt sztuk rac i świec dymnych.
Ponadto służby wylegitymowały osoby, używające środków pirotechnicznych.
Narodowe Święto Niepodległości Polski. Są ranni
Część z uczestników manifestacji w czasie zamieszek zaczęło rzucać racami i petardami w okna m.in. Domu Kultury Śródmieście oraz budynków wokół. Petardy poleciały także w kierunku policjantów oraz dziennikarzy.
Jak podają reporterzy WP, od strony Ronda Dmowskiego przyjechały trzy karetki pogotowia. Ratownicy opatrywali osoby ranne.