Narodowcy wystawili Hannie Gronkiewicz-Waltz... "akt zgonu politycznego"

- W ramach happeningu politycznego prezentujemy "akty zgonu politycznego" tzw. "parszywej jedenastki". - Liczymy, że po ich deklaracji, którą należy uznać za "polityczny samobój", w najbliższych wyborach samorządowych, wyborcy pokażą im "czerwoną kartkę" - czytamy na Facebooku Młodzieży Wszechpolskiej.

Narodowcy stworzyli fałszywe akty zgonu dla m.in prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Hanny Zdanowskiej z Łodzi, Pawła Adamowicza, który jest prezydentem Gdańska, czy dla Tadeusza Ferenca z Rzeszowa. Według Młodzieży Wszechpolskiej powodem "politycznej śmierci" są liberalizm, mulitikulturalizm i głupota.

Wśród "parszywej jedenastki" znaleźli się politycy, którzy niedawno ogłosili chęć współpracy ws. migracji. Pod deklaracją o współdziałaniu w obszarze migracji wewnętrznych i zewnętrznych podpisali się prezydenci dwunastu miast zrzeszonych w Unii Metropolii Polskich: Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Lublina, Łodzi, Poznania, Rzeszowa, Szczecina, Warszawy i Wrocławia.

W piśmie zaznaczają, że rozumieją znaczenie migracji w rozwoju miast. "Przez wieki Polska była krajem wieloetnicznym i wielokulturowym, przyjmującym nowych przybyszów, gościnnym dla ludzi innych narodowości, ras czy religii" - podkreślają.

Narodowcy z Młodzieży Wszechpolskiej zapowiadają również pikietę przed warszawskim ratuszem. - Pokażmy, że Polacy mają swoje zdanie w sprawie przyjmowania do naszego kraju tzw. imigrantów. W sobotę powiedzmy stanowcze NIE przymusowej relokacji imigrantów w Polsce i Warszawie! - apelują członkowie MW.

Przeczytajcie również: Tu spędzi noc Donald Trump. Zobacz luksusowy apartamentowiec [GALERIA]