Najwięcej zabójstw jest na Woli. Co trzeci gwałt na Mokotowie!
Raport o przestępczości w Warszawy w 2012 roku!
84 152 przestępstwa zanotowała w 2012 r. policja w Warszawie i okolicznych powiatach. Złapała 42 proc. sprawców przestępstw kryminalnych. Tylko co ósmy złodziej samochodów został złapany. - czytamy w raporcie policji o przestępczości w Warszawie w roku 2012, który publikuje dziś Rzeczpospolita.
Największą plagą Warszawy są kradzieże. Aż 90 mieszkańców na każde 10 tys. jest nimi zagrożonych. Drugą grupą są kradzieże z włamaniem. Zabójstwa czy gwałty dotykają 0,2 mieszkańca na 10 tys. osób.
W ubiegłym roku w Warszawie stwierdzono 35 zabójstw, czyli o 12 proc. mniej niż rok wcześniej. Najwięcej morderstw – aż dziewięć – odnotowano na Woli. Najmniej na Bielanach i Białołęce (po jednym).
W stolicy doszło do 405 bójek. Najwięcej było ich w Śródmieściu (76) i Mokotowie (65). Doszło też do 74 zgwałceń. Co trzecie było na Mokotowie.
Złodzieje najbardziej aktywni byli w Śródmieściu (3653 przypadki) oraz na Pradze Południe (2047).
W policyjnych statystykach gwałtownie wzrasta też liczba oszustw i fałszerstw gospodarczych, do których wlicza się m.in. wyłudzenia podatku VAT, fałszowanie faktur, przemyt towarów, wyłudzenia kredytów i ubezpieczeń, ale także oszustwa internetowe.
Policja dodaje, że przybywa kradzieży w stolicy. Warszawiacy nie zawsze dostatecznie dbają o swoje mienie. Często sami ułatwiają zadanie złodziejom, którzy tylko korzystają z okazji. Przykładem takiej nieostrożności może być nawet notka na Facebooku, w której chwalimy się publicznie, że wyjeżdżamy za granicę i jak długo nas nie będzie.