RegionalneWarszawaMłoda kobieta błaga o litość. Ktoś stale niszczy jej samochód

Młoda kobieta błaga o litość. Ktoś stale niszczy jej samochód

Żółty citroen berlingo stoi zaparkowany na Saskiej Kępie, jednej z dzielnic Warszawy. Na szybie przyklejona kartka, ale nie jest to informacja o sprzedaży. To apel o litość. Właścicielka błaga o zostawienie opon jej samochodu w spokoju.

Młoda kobieta błaga o litość. Ktoś stale niszczy jej samochód
Źródło zdjęć: © WP.PL
Michał Zieliński

"Jest mi bardzo przykro, że po raz kolejny ktoś mi przebił oponę" czytamy w ogłoszeniu, na które zwrócił uwagę nasz czytelnik. Kobieta nie wie, co jest przyczyną tego zachowania. Podała swój numer telefonu z nadzieją, że może sprawca się z nią skontaktuje i razem wyjaśnią sprawę.

Obraz
© WP.PL

Naszym zdaniem motywy mogą być dwa. Pierwszy to niewłaściwe parkowanie samochodu. Wtedy jednak dużo prostszym sposobem na "zwrócenie uwagi" byłoby zadzwonienie po policję lub straż miejską. Funkcjonariusze odholowaliby auto i w ten sposób zwolnili miejsce, a kierowcę ukarali mandatem.

Drugim powodem, przez który ktoś przebija opony, mogą być tablice rejestracyjne z innego miasta niż Warszawa. Chociaż brzmi to absurdalnie, takie sytuacje się zdarzają. Jednak po rozmowie z panią Marią, właścicielką auta, wykluczyliśmy tę możliwość. Jej citroen jest zarejestrowany w Warszawie.

Apel na szybie wywiesiła po tym, jak trzeci raz w ciągu trzech miesięcy musiała odwiedzić wulkanizatora. W rozmowie z Wirtualną Polską stwierdza, że pierwszym razem faktycznie mogło pójść o niewłaściwe parkowanie samochodu, ale od tego czasu dba, by nikogo nie zastawiać. Nie pomogło nawet zostawianie auta w innym miejscu.

Póki co sprawca się nie zgłosił. Do pani Marii odezwało się kilka osób, lecz każdy robił sobie z niej żarty. Wyjątkiem był ktoś, kto zadzwonił tylko po to, by powiedzieć, że ma brzydki samochód.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)