Trwa ładowanie...

Miłość to chemia, czyli Walentynki w Koperniku

Związek serca z rozumem jest ściślejszy, niż by nam się wydawało.

Miłość to chemia, czyli Walentynki w Koperniku
d16vrbv
d16vrbv

Coroczna inwazja różowych serduszek, dźwięki romantycznych piosenek, czekoladki i kwiaty. Nadchodzą Walentynki! Chcecie spędzić ten dzień z dala od kiczu? Wybierzcie się na naukową randkę do Kopernika.

Trzy eksponaty zainspirują odwiedzających, by spojrzeć na miłość na trzy różne sposoby. Na początek – serce. Po prostu musimy zacząć od tego najpopularniejszego symbolu zakochanych. Choć nie w nim rodzi się uczucie, to jednak – w pewnym stopniu – również serce u zakochanych zachowuje się charakterystycznie. Kiedy myślimy o ukochanej osobie, przed oczami pojawia się nam jej twarz. Nic dziwnego – w końcu to właśnie twarz jako pierwsza przykuwa naszą uwagę i pomaga ocenić, czy jej właściciel jest atrakcyjny. Na koniec – szczypta romantyzmu. Przekornie ukryta w bardzo matematycznym eksponacie.

Przystanek serce

Serce od zawsze stanowiło obiekt zainteresowania filozofów, medyków oraz zakochanych. Przez wieki uznawano je za siedlisko uczuć (dla porównania: gniew mieścił się w wątrobie, a czasem w nerkach). Serce pompuje krew do całego organizmu, jednak główny jej odbiorca to mózg. Związek serca z rozumem jest więc ściślejszy, niż by nam się wydawało. Pracą serca sterują hormony, dlatego kiedy jesteśmy zdenerwowani lub wystraszeni, bije ono szybciej. Tak samo jak wtedy, gdy się zakochujemy. Kochamy przecież „całym sercem”.

Piękny, przeciętny

Twarze symetryczne, pozbawione wyrazistych cech, są na ogół uznawane za bardziej atrakcyjne. Asymetria podświadomie jest odbierana jako efekt przebytych chorób lub mutacji genetycznych. Warto jednak pamiętać, że za atrakcyjność fizyczną odpowiada także szereg innych cech, nie powiązanych z wyglądem twarzy – ogólna budowa ciała, zapach, sposób poruszania się, czy nawet ton głosu. To „coś”, co przyciąga nas do drugiej osoby jest bardzo trudne do zdefiniowania. Czy wizerunek wybrany przez Was jako ten najatrakcyjniejszy, przypomina Waszą drugą połowę?

d16vrbv

Jeden z miliona

Przyciągają nas podobieństwa, czy różnice? Kusi spokój, czy ciągłe zaskoczenia? Cokolwiek wybierzemy, najważniejsze jest szczęście, kiedy już uda nam się znaleźć ukochaną osobę. Pytamy wtedy: „Jak to możliwe, że pośród wszystkich ludzi trafiliśmy na siebie, odnaleźliśmy się?”
Spójrzcie na eksponat. W każdym z trzech pojemników jest dokładnie milion kuleczek. Pierwszy zawiera jedną kuleczkę czerwoną na tysiąc przezroczystych, drugi – na dziesięć tysięcy, a trzeci – na milion. Obracając ostatni pojemnik, w końcu zobaczymy tę jedną, jedyną czerwoną kulkę. Odnajdziemy ją pośród miliona.

Księga tysiąca i jednej gwiazdy

W romantyczną, rozgwieżdżoną noc, ożywają dawne opowieści – baśnie Szeherezady, greckie mity, średniowieczne legendy. Jakie historie mają do opowiedzenia same gwiazdy? Czym są, skąd się wzięły, jak rodzą się i umierają? Czy każda opowieść ma swój koniec? Księga tysiąca i jednej gwiazdy zabiera Cię w niezwykłą podróż. Pozwala zobaczyć niebo sprzed tysiąca lat, przyjrzeć się z bliska supernowej, kosmicznym mgławicom i narodzinom gwiazdy.
Pokaz trwa około 45 minut i prowadzony jest na żywo przez prezenterów Nieba Kopernika. Dla widzów powyżej 15 lat.
Planetarium, 13 i 14 lutego, godz. 17.00 i 19.00.

Konstelacja: miłość

Marzy Ci się randka pod gwiazdami? Zobaczysz najbardziej romantyczne zakątki Drogi Mlecznej. Dowiesz się, czemu w kosmosie single są w mniejszości, i dlaczego lepiej pochodzić z Marsa niż z Wenus. Razem sprawdzicie, gdzie w Układzie Słonecznym można znaleźć serca.
Pokaz trwa około 45 minut i prowadzony jest na żywo przez prezenterów Nieba Kopernika. Dla widzów powyżej 15 lat.
Planetarium, 13 i 14 lutego, godz. 18.00.

Między Marsem a Wenus

Muzyka i gwiazdy sprawią, że poczujesz się jak w niebie. Podczas specjalnego koncertu walentynkowego usłyszysz najbardziej romantyczne utwory, ukazujące różne odcienie miłości. Muzyce towarzyszyć będą klimatyczne wizualizacje, tworzone na żywo na kopule planetarium. Wykonawcy: Maria Gabryś (fortepian), Jolanta Sosnowska (skrzypce). Planetarium, 12 lutego, godz. 19.00, 13 i 14 lutego, godz. 20.30.

d16vrbv

Przeczytaj też:

d16vrbv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d16vrbv
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj