Mazowieckie. Ukradł auto i jechał "pod wpływem". Miał dożywotni zakaz kierowania pojazdami
W ręce policji wpadł 37-latek, który ukradł samochód na terenie Warszawy i pozostawił go w gminie Stare Babice (woj. mazowieckie). Jednak lista jego przewinień okazała się dłuższa.
24.03.2021 20:20
Jak przekazała w środę Komenda Powiatowa Policji dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego, dyżurny starobabickiego komisariatu otrzymał zgłoszenie, że na terenie gminy zaparkowany jest podejrzany pojazd marki chrysler z wybitą szybą.
Pod wskazany adres udali się policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego.
Mazowieckie. Auto skradzione z Warszawy
- Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że pojazd został skradziony na terenie Warszawy – podała asp. Marta Dymek z policji.
Interweniujący funkcjonariusze nie musieli długo obserwować okolicy, ponieważ już po chwili na miejscu zjawił się mężczyzna. W toku śledztwa okazało się, że 37-latek pozostawił chryslera w tym miejscu dzień wcześniej i właśnie po niego przyjechał innym samochodem. Okazało się jednak, że mężczyzna zrobił to pomimo dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, który dostał w przeszłości.
Mazowieckie. Blisko 3 promile alkoholu
Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości kierującego. Alkomat wskazał, że 37-latek miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał dwa zarzuty – kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości w okresie dożywotniego zakazu oraz kradzież z włamaniem. Prokurator zastosował wobec 37-latka dozór policyjny.