RegionalneWarszawaKrakowskie Przedmieście zamieniło się w twierdzę. "Kordony policji i barierki"

Krakowskie Przedmieście zamieniło się w twierdzę. "Kordony policji i barierki"

Metalowe ogrodzenie ciągnie się do Zamku Królewskiego.

Krakowskie Przedmieście zamieniło się w twierdzę. "Kordony policji i barierki"

- Krakowskie Przedmieście jest zamknięte od hotelu Bristol aż do Kościoła Wizytek. Metalowe ogrodzenie ciągnie się do Zamku Królewskiego. Nie jeździ komunikacja miejska - informuje reporter WawaLove.pl. Mimo że obchody 87. miesięcznicy smoleńskiej miały rozpocząć się w poniedziałek 10 lipca, policja w nocy z niedzieli na poniedziałek ogrodziła teren przed Pałacem Prezydenckim i usunęła protestujących.

Mimo że oficjalne obchody tzw. miesięcznicy smoleńskiej miały rozpocząć się w poniedziałek wieczorem, od rana na krakowskim Przedmieściu trwają utrudnienia w ruchu. Autobusy kierowane są na objazdy. Piesi nie mogą dostać się pod Pałac Prezydencki, ponieważ ulica jest ogrodzona barierkami.

WawaLove.pl skontaktowało się z Zarządem Transportu Miejskiego w Warszawie z pytaniem o to, czemu Krakowskie Przedmieście jest sparaliżowane. - To była decyzja policji niezależna od nas. Dostaliśmy informację od wojewody, że takie wydarzenie się odbędzie. Więc wprowadziliśmy zastępcze autobusy - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

- To pytanie do organizatorów - odpowiada Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. - Miasto nie partycypuje w tych zmianach, robi to policja z BOR-em. Miasto nie jest informowane na temat skali zmian w organizacji ruchu.

Skontaktowaliśmy się z policją w tej sprawie. Nadal czekamy na odpowiedź.

Protesty od niedzieli

Obywatele RP i Obywatele Solidarni w Akcji manifestowali przed Pałacem Prezydenckim i Kordegardą już w niedzielę 9 lipca. Po godzinie 23.45 policja rozpoczęła rozkładanie barierek uniemożliwiających przejście Krakowskim Przedmieściem.

- Dojście do zgromadzeń jest niemożliwe, policja uniemożliwia uczestnictwo w manifestacjach i korzystanie z prawa do zgromadzeń – skarżyli się członkowie organizacji Obywatele RP. - Policja chce usunąć osoby demonstrujące, obecnie z manifestującymi rozmawiali mediatorzy policyjni, usiłując przekonać ich do opuszczenia miejsca zgromadzenia – mówili działacze Obywateli RP.

Po kilku godzinach policja usunęła protestujących z ulicy. - Czekamy uwięzieni przez policję na rozkaz pacyfikacji legalnego zgromadzenia OSA pod Kordegardy. (…) Pod Pałacem także otoczeni Obywatele RP, możemy do siebie mówić przez szczekaczki. Od świata odcinają nas kordony policji i barierki – napisał na Facebooku Kajetan Wróblewski spod Pałacu Prezydenckiego w nocy z niedzieli na poniedziałek.

- Obie demonstracje były legalne. OSA była zgłoszona, a Obywatele RP protestowali jako tzw. spontaniczne zgromadzenie. Młodzi ludzie w kamizelkach rozstawiali barierki. Potem policja próbowała nas usunąć.

Marta Lempart, jedna z organizatorek Czarnego Poniedziałku 3 października 2016, działaczka Obywateli, uczestniczyła we wczorajszym proteście na Krakowskim Przedmieściu. - Obie demonstracje były legalne. OSA była zgłoszona, a Obywatele RP protestowali jako tzw. spontaniczne zgromadzenie - powiedziała WawaLove.pl. Na swoim profilu na Facebooku poinformowała, że nad ranem policja przeprowadziła tzw. "sprawdzenie pirotechniczne". "Obywateli RP wynieśli, OSA wypuszczona razem ze sprzętem nagłośnieniowym” – napisała Lempart.

Jak informuje nas Lempart, protest zakończył się ok. 4.00.

WawaLove.pl skontaktowało się z policją w tej sprawie. Nadal czekamy na odpowiedź.

Kto weźmie udział?

Swoją obecność na kontrmiesięcznicy zapowiedział Władysław Frasyniuk. W proteście miał wziąć udział również Lech Wałęsa, jednak w sobotę jego syn poinformował, że były prezydent trafił do szpitala z powodu problemów z krążeniem i na kontrmiesięcznicy się nie pojawi.

W zeszłym miesiącu razem z Obywatelami RP Frasyniuk zablokował uczestnikom uroczystości upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej dojście pod Pałac Prezydencki. Został za to wyniesiony przez policjantów, co wielu komentatorom przypomniało, że podobne metody stosowała władza w PRL. Na proteście będzie można za to spotkać Stefana Niesiołowskiego i wielu znanych aktywistów, którzy w mediach społecznościowych zapewniają o swojej obecności na kontrmiesięcznicy.

Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)