Koronawirus w Warszawie. Zarażony mężczyzna poszedł po alkohol
W poniedziałek ze szpitala MSWiA na ulicy Wołoskiej oddalił się mężczyzna, u którego potwierdzono zarażenie koronawirusem. Poszedł do sklepu po alkohol. Teraz sprawą zajmie się policja.
Mężczyzna, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem oddalił się sam ze szpitala na Wołoskiej. Udał się do pobliskiego sklepu po alkohol. W sklepie przebywały wówczas dwie osoby. Ustalana jest tożsamość jednej z nich. Policja podkreśla, że w tym przypadku obowiązuje zasada "zero tolerancji".
W jego przypadku mówimy o skrajnej nieodpowiedzialności – oceniają funkcjonariusze.
- Policjanci wczoraj otrzymali informacje o oddaleniu się jednego z pacjentów. Początkowo jednak znaleźli mężczyznę na terenie szpitala. Na tym jednak nie zakończono czynności. Policjanci nie odpuścili ustalając, że wcześniej mężczyzna udał się do pobliskiego sklepu po alkohol. Niestety w jego przypadku mówimy o skrajnej nieodpowiedzialności i jest to delikatne określenie biorąc pod uwagę fakt, że w przypadku mężczyzny wynik badania koronawirusa był pozytywny. W tym czasie w sklepie przebywały dwie osoby. Ustalane są dane jednego z klientów. Z naszej strony działania mogą być tylko jedne: „Zero tolerancji”. Czynności prowadzimy w kierunku art 165 kk, za co grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności – przekazał Wawalove rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Koronawirus. Warszawa. Policja poszukuje 30-letniego mężczyzny
Teraz mokotowscy policjanci oraz służby sanitarne poszukują mężczyzny, który przebywał w sklepie z alkoholem i mógł mieć kontakt z zarażonym.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 30 marca, ok. godz. 17.20 w sklepie „Kamyk Alkohole” przy ul. Wołoskej 78.
Mężczyzna wszedł do sklepu za 61-latkiem ubranym w siwo-czarną bluzę i charakterystyczną czerwoną czapkę. Mężczyzna ten proszony jest o pilny kontakt telefoniczny z oficerem dyżurnym Komendy Rejonowej Policji Warszawa II pod numerem 22 603 92 50 albo numerem 112.
Poszukiwany ma około 30-35 lat i ciemne, krótko ostrzyżone włosy. Ubrany był w czarną kurtkę i granatowe jeansy. Miał na sobie czarny plecak. W trakcie zakupów cały czas spoglądał na swój telefon. Kupił jedną puszkę napoju i wyszedł. W tym czasie w sklepie był zakażony mężczyzna, z którym poszukiwany mężczyzna się mijał.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.