Koronawirus w Warszawie. Rzecznik Praw Pacjenta Interweniuje w Szpitalu Bielańskim
Poradnie specjalistyczne w Szpitalu Bielańskim przeżywają prawdziwe oblężenie. Pacjenci oczekujący na wizyty u specjalistów muszą stać w kolejkach na zewnątrz budynku, gdzie brak warunków do długotrwałego czekania. Sprawą zajął się Rzecznik Praw Pacjenta.
Koronawirus w Warszawie. Tłumy w przychodniach
Epidemia Koronawirusa wymusiła na dyrekcjach wielu szpitali zamknięcie znajdujących się w ich gmachach poradni specjalistycznych. Teraz kiedy poradnie wracają do pracy, na wizyty do specjalistów przychodzą tłumy pacjentów.
W Szpitalu Bielańskim z uwagi na prowadzone procedury sanitarne, pacjenci stoją w długich kolejkach sięgających poza budynek szpitala. Na zewnątrz są tylko trzy ławki, co dla wielu osób oznacza konieczność stania przez długie godziny.
Poinformowana o problemie dyrekcja odpowiedziała, że kolejki są skutkiem przestrzegania koniecznych procedur, a pacjenci przebywający na zewnątrz szpitala powinni samodzielnie zadbać o organizację kolejki.
Zobacz także:Otwieranie przedszkoli i żłobków. Piotr Mueller podsumowuje zachowanie Rafała Trzaskowskiego
Koronawirus w Warszawie. Głos zabrała dyrekcja Szpitala Bielańskiego
W sprawie trudności związanych z zapanowaniem nad kolejkami wypowiedziała się dyrektor szpitala Dorota Gałczyńska-Zych. „Oczekujących poza (budynkiem szpitala przyp. red.), obowiązują ogólne zasady izolacji w przestrzeni publicznej i za ich przestrzeganie odpowiadają sami oczekujący” - Powiedziała radiu RDC Gałczyńska-Zych.
Sprawą zajął się już Rzecznik Praw Pacjenta, w którego ocenie procedura na którą powołała się pani dyrektor budzi wątpliwości. Jego zdaniem placówka odpowiedzialna jest za zapewnienie dogodnych warunków oczekiwania wszystkim pacjentom, którzy zgłosili się na wizytę, a nie tylko tym, którzy przestąpili próg szpitala.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl