Koniec "polowań" na pasażerów z czasowymi biletami!
Ratusz zapowiedział zmianę przepisów
05.09.2014 09:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wczorajsza sprawa mandatów, które mieli otrzymać pasażerowie podróżujący z czasowymi biletami niezwykle poruszyła naszych czytelników. Pod artykułem i na naszym fanpejdżu pojawiły się setki komentarzy. Przypomnijmy: Autobus linii 160, jadący z Targówka na Stare Miasto jechał dłużej niezwykle. Trasą, którą pokonuje w 9 minut, jechał aż 25. Opóźnienie złapał przy zakorkowanym Wileńskim. Kontrolerzy, którzy wsiedli przy ZOO chcieli wypisać mandaty osobom posiadającym bilety 20-minutowe, które w korku straciły swoją ważność. Ostatecznie, po trwającej wiele minut kłótni, kontrolerzy odstąpili od wymierzenia kary.
Jeden z naszych czytelników, Mariusz opisał inne, choć podobne zdarzenie: Jakiś czas temu skasowałem bilet 20 minutowy, aby przejechać jedną stację metra. Po przejściu przez bramkę i udaniu się na stację, ujrzałem iż moje metro będzie za 18 min! Zgodnie z rozkładem, o tej porze, powinno kursować co 5 - 6 min. Niestety na większości stacji, nie widać przed skasowaniem biletu, ekranu który informaje za ile metro przyjedzie. Gdy wsiadłem do wagonu, mój bilet był już nieważny.
*Opisane przez nas sytuacje stały się na tyle głośna, że Ratusz na wczorajszej konferencji zapowiedział zmianę przepisów. * Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz powiedział, że w sytuacji,w której bilety stają się bezużyteczne nie z winy pasażera, nie może on być narażany na restrykcje.
W Zarządzie Transportu Miejskiego usłyszeliśmy, że żadnych "polowań" nie ma i nie było. Trasy kontrolerów wyznaczane są na długo przed ich wyjazdem w miasto. Nie odpowiedziano nam za to na pytanie, dlaczego wyznacza się trasy kontroli w miejscach gdzie są remonty dróg i wiadomo, że będą tam potężne korki. Usłyszeliśmy też, że ZTM nie zamierza na razie zmieniac przepisów.
Jednym z pomysłów, jakie pojawiły się wczoraj była tzw. dopłata. W przypadku, gdy bilet stracil waznośc nie z winy pasażera, podczas kontroli dokupowałby on możliwośc dalszego przejazdu (podobnie jak jest z parkowaniem samochodu).
Przeczytajcie też: Znieczulica motorniczego i pasażerów [LIST]