Kibole zdemolowali własny stadion! (zdjęcia)
Policja użyła broni. 15 osób w szpitalu!
W piątek odbył się mecz Legii z Polonią. Po pierwszej połowie między ochroną, a kibicami rozpętała się prawdziwa wojna. Sytuacja przybrała tak zły obrót, że policja musiała użyć broni. Na całe szczęście gładkolufowej. Kibole zdemolowali swój własny stadion.
Obie strony obrzucają się teraz winą: kibice twierdzą, że wojnę rozpętała ochrona, natomiast druga strona twierdzi coś przeciwnego. Tymczasem dokładnie nie wiadomo o co poszło. Na pewno kibice postanowili wypchnąć ochronę z trybun. Ochrona użyła gazów łzawiących. Wojna odbywała się w miejscu, gdzie przybywały również dzieci i kobiety. Dla kiboli nie miało to żadnego znaczenia.
Zdemolowano dużą część obiektu sportowego - krzesełka, toalety i kilka punktów gastronomicznych. Policja, która przybyła na miejsce musiała użyć broni gładkolufowej. 15 osób trafiło do szpitala, 17 zostało zatrzymanych. Władze klubu nie wpuściły w piątek na stadion kibiców Polonii Warszawa, więc mówimy tu wyłącznie o kibolach Legii.
Od tych wybryków odcinają się władze klubu. Na stronie Legia.com możemy przeczyta specjalne oświadczenie:
„W chwili obecnej trwa analiza materiałów z monitoringu. W stosunku do chuliganów którzy brali udział w zajściach Klub będzie wyciągał surowe konsekwencje z nałożeniem zakazów stadionowych w maksymalnym wymiarze. Ponadto, na wniosek policji materiały dokumentujące zajścia i zniszczenia zostaną jej przekazane i liczymy, że osoby, które się tych aktów dopuściły zostaną postawione przed sądem".
Jest już prawie w stu procentach pewne, że do końca roku Legia będzie grała z zamkniętą trybuną północną.