Kampinos. Minister ws. budowy w rezerwacie "Łosiowe Błota"
Minister Środowiska Michał Woś poinformował, że resort zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez inwestora. Chodzi o budowę osiedla domów jednorodzinnych w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego. Prokuratura wszczęła postępowanie na poziomie okręgowym.
15 budynków powstaje w miejscowości Janów w podwarszawskiej gminie Babice Stare, na terenie otuliny Kampinoskiego Parku Narodowego i rezerwatu przyrody "Łosiowe Błota" – podaje Polsat News.
Inwestor rozpoczął budowę, powołując się na ustawę o przeciwdziałaniu COVID-19, która wyłącza stosowanie przepisów prawa budowlanego oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Kampinos. Interwencja resortu
Szef resortu środowiska Michał Woś zawiadomił Prokuraturę Krajową o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez inwestora. Woś podkreślił, że prokuratura "przyłączyła się do sprawy po to, żeby inwestycję zablokować przy postępowaniu administracyjnym".
- Artykuł 12. ustawy covidowskiej, który zezwalał na pewne nadzwyczajne działania w związku z covidem, w żaden sposób przecież nie wyłączał prawa do ochrony przyrody, nie wyłączał zarządzeń wojewody co do parku krajobrazowego, nie wyłączał zarządzeń regionalnego dyrektora ochrony środowiska co do ochrony przyrody, ochrony siedlisk właśnie na tym terenie - powiedział Polsat News Woś.
Minister dodał, że na tym terenie "już doszło do naruszenia prawa, bo zostały zniszczone tamy bobrów, zostały naruszone stosunki wodne, więc jak najszybciej trzeba tą inwestycję po prostu zablokować i winnych pociągnąć do odpowiedzialności".
- Trwają czynności i kontrole nadzoru budowlanego i dyrekcji ochrony środowiska, natomiast wszelkie dalsze działanie będzie dalszym naruszaniem prawa. Wszystko złe, co się na tej działce wydarzy, ponad to, co już się zdarzyło, będzie powodowało po prostu pociągnięcie do odpowiedzialności tego człowieka za to jawne łamanie prawa - zaznaczył minister.
Szef resortu podkreślił, że postępowanie inwestora "na pewno jest jakąś formą nadużycia prawa i cwaniactwa".
Źródło: Polsat News