Inwestor Skry bez pozwolenia na użytkowanie gruntów. Co dalej z biurowcami?
Ratusz odmówił irlandzkiej spółce z uwagi na plan zagospodarowania przestrzennego.
10.09.2015 11:00
Stadion lekkoatletyczny klubu RKS Skra od dłuższego czasu jest w kompletnej ruinie. W rezultacie kilkudziesięciu lat użytkowania obiekt znalazł się w fatalnym stanie. Co więcej sytuacja finansowana klubu również nie jest najlepsza, lecz już sam stadion odstrasza wszystkich potencjalnych kibiców sportu. Wydawało się, że jakimś ratunkiem była oferta ze strony irlandzkiego inwestora , Global Partners Investment Fund. W 2006 roku firma przejęła wszystkie długi RKS Skry i w zamian otrzymała użytkowanie wieczyste terenu.
Zamierzała na nim zbudować nawet 200-metrowe wieżowce, wokół których miała stanąć kameralna hala sportowa. Jednak pomimo wstępnej zgody urzędników, takie zagospodarowanie terenu spotkało się z ostrą krytyką m.in. ze strony urbanistów. Władze Warszawy zaczęły mieć wątpliwości co do koncepcji inwestora tym bardziej, że mogła ona stanowić niebezpieczeństwo dla strefy wokół lotniska na Okęciu.
Stąd, rok temu w ratuszu zapadła decyzja odmowna w zakresie przedłużenia o 99 lat, użytkowania wieczystego terenu na rogu Wawelskiej oraz Żwirki i Wigury. Spotkało się to oczywiście z wyraźnym sprzeciwem ze strony inwestora który uważał, iż powinien taką zgodę otrzymać. Spółka Global Partners Investment Fund złożyła więc wniosek kasacyjny do Sądu Najwyższego. Sprawa została rozpatrzona we wtorek, na niejawnym posiedzeniu. Zapadł w niej wyrok korzystny dla irlandzkiej firmy. Sędzia w uzasadnieniu stwierdził na przykład, że przedłużanie obecnego stanu rzeczy jest niekorzystne dla obu stron.
Od wielu lat miasto nie ma bowiem pomysłu na zagospodarowanie terenu wokół stadionu Skry, natomiast inwestor przyszedł z konkretnym planem, którego nie jest w stanie zrealizować ze względu na decyzje administracyjne urzędników . Przyszłość tych terenów jest więc nadal wielką niewiadomą.
Przeczytajcie też: Warszawskie tramwaje zwiększą prędkość