Podczas poniedziałkowego pokazu filmowego zorganizowanego przez Queer UW na głównym kampusie nieznani sprawcy wrzucili do pomieszczenia petardę z napisem „Zakaz pedałowania” i obraźliwymi ulotkami. Sprawę skomentowały władze Uniwersytetu Warszawskiego i prezydent Warszawy.
O zdarzeniu poinformowała na Facebooku jedna z uczestniczek pokazu. - Do sali wrzucono nam petardę z napisem "Zakaz Pedałowania". Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale wygląda na to, że już nawet na UW nie możemy czuć się bezpiecznie - napisała Agnieszka.
Na miejsce została wezwana policja, która spisała zeznania uczestników spotkania. Jak czytamy na stronie internetowej warszawskiej uczleni, Uniwersytet przekaże służbom wszelkie dostępne materiały, tak aby "policja mogła niezwłocznie zająć się wyjaśnieniem tej sprawy". - Uczelnia zabezpieczyła nagrania z kamer monitorujących teren kampusu. Oczekujemy szybkiej i stanowczej reakcji odpowiednich służb - czytamy w oświadczeniu Biura Prasowego Uniwersytetu Warszawskiego.
Władze Uniwersytetu Warszawskiego potępiają poniedziałkowy incydent. - Na szczęście nikt z uczestników spotkania nie odniósł obrażeń, ale w najnowszej historii Uniwersytetu Warszawskiego jest to zdarzenie bezprecedensowe - podkreślają w oświadczeniu i dodają, że "Uniwersytet jest i zawsze pozostanie miejscem, w którym uczestnicy debaty kierują się siłą argumentów, a nie argumentem siły".
Gronkiewicz Waltz o incydencie
Atak potępiła też prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz Waltz. Na Twitterze pojawiły się dwa wpisy na ten temat.
Nie ma zgody na jakąkolwiek przemoc w
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw)
Przeczytajcie również: Kolejny etap rozbudowy II linii metra. Tarcza rozpocznie drążenie tunelu
