Hanna Gronkiewicz-Waltz: "Osoby, którym "Tęcza" się nie podoba, nie muszą chodzić na plac Zbawiciela"
"To się naprawdę dla mojego pokolenia kojarzy z czasem nazistowskim"
09.05.2014 12:01
Wczoraj odbyła się debata "Od tęczy do nienawiści", zorganizowana przez Fundację Batorego i Fundację Fundusz Mediów. O tej debacie niedawno pisaliśmy . Jak przy każdej rozmowie wokół tęczy, nie obyło bez kontrowersji. O sprawie czytamy w Wp.pl.
- Tęcza na pl. Zbawiciela, jak każde współczesne dzieło sztuki, może budzić kontrowersje - powiedziała m.in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas rozmowy dodając że ze słynna Palmą Rajkowskiej było podobnie. Prezydent, pytana o swą stanowczą zapowiedź z listopada (Gronkiewicz-Waltz oświadczyła wówczas, że instalacja będzie odnawiana za każdym razem, gdy zostanie zniszczona) powiedziała, że "jej słowa były wyrazem sprzeciwu wobec niszczenia, palenia publicznego mienia". - Ja się po prostu nie godzę, żeby palić coś, to się naprawdę dla mojego pokolenia kojarzy z czasem nazistowskim - wyjaśniła.
Hanna Gronkiewicz-Waltz dodała też, że osoby, którym "Tęcza" się nie podoba, nie muszą chodzić na plac Zbawiciela.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, jak długo Tęcza pozostanie na pl. Zbawiciela. Właściciel instalacji, Instytut Adama Mickiewicza, ma podpisaną umowę z miastem na eksponowanie "Tęczy" na pl. Zbawiciela do końca 2015 r. Prezydent pytana, co stanie się z instalacją, gdy umowa wygaśnie, powiedziała: "Nie wiem jaka będzie sytuacja Instytutu, jaka będzie miasta. Generalnie rzecz biorąc, do 31 grudnia (2015 r. - przyp. red.) proponuję trzymać kciuki, żeby nie została spalona".
W debacie wzięła też udział autorka "Tęczy" Julita Wójcik. Przyznała, że codziennie przez kamerę internetową obserwuje, czy "Tęcza" wciąż stoi. Dodała też, że wcześniej jej twórczość określano mianem "humorystycznej wizji świata", jednak teraz - po kilkukrotnym spaleniu "Tęczy" - tak już sama jej określić nie może.
Niedawno znów próbowano podpalić instalację . Wcześniej obrzucono ją jajkami . Tęcza płonęła już kilka razy - ostatni raz w listopadzie 2013 roku. Kilka dni temu ukończono jej kolejny montaż na placu. Jej los stoi pod dużym znakiem zapytania. Narodowcy publicznie chwalą jej spalenie. Niektórzy z nich planują już, że "Tęcza" znowu spłonie , jeśli nie 1-go czy 3-go maja, to w dniu walki z homofobią 17-go maja.