"GW": Mazowieckie. Abp Głódź stracił kolejny tytuł honorowego obywatela. Dyskusja radnych

Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", 15 kwietnia stołeczny samorząd po raz pierwszy odebrał zaszczytny tytuł honorowego obywatela miasta abp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi. Arcybiskup został pod koniec marca ukarany przez papieża Franciszka za tuszowanie przypadków pedofilii w Kościele.

Abp Głódź miał tytuł honorowego obywatela również w podwarszawskim Radzyminie. W poniedziałek odbyła się debata o pozbawieniu go tego wyróżnienia. Jeden z radnych PiS, mówił m.in., że "Głódziowi odbiera się prawo do obrony" i porównywał jego sprawę do sprawy Adolfa Hitlera.

Jak pisze "GW", dyskusję o odebraniu tytułu Honorowego Obywatela Radzymina rozpoczął burmistrz miasta Krzysztof Chaciński. - Uchwała ta jest pokłosiem dwóch rzeczy: po pierwsze, ukarania abp. Głódzia przez stolicę apostolską za posiadanie wiedzy i niezrobienie nic z czynami pedofilskimi w Kościele. Druga sprawa: maile i głosy mieszkańców, które zaczęły do gminy wpływać w tej sprawie - mówił. Po czym dodał: - Wydaje mi się, że pedofilia jest czynem wymagającym potępienia.

Inne zdanie miał 28-letni radny PiS, prawnik Przemysław Śledź, który uchwałę uważa za "tworzenie niebezpiecznego precedensu". - Nadanie honorowego obywatelstwa jest wyrazem myśli i opinii danej rady w danym czasie. Radni w latach 2002-2006 mieli swoje uzasadnienia, by je nadać: dotyczyły one promocji miasta i wsparcia Radzymina - podkreślał.

Jego zdaniem, "niebezpiecznym zjawiskiem jest negowanie pewnych historii". Za przykład podał "wiele poniemieckich miast, np. Wrocław". - One nie zdecydowały się na odbieranie honorowego obywatelstwa nawet tak bardzo kontrowersyjnym postaciom jak chociażby Adolf Hitler, który był odpowiedzialny za wywołanie II wojny światowej i śmierć milionów osób. Zostawienie tego w ten sposób jest w pewnym sensie oddaniem czci historycznej: że takie było myślenie ówczesnych ludzi na temat samego Adolfa Hitlera - mówił.

W reakcji na to stwierdzenie kilkoro radnych zaapelowało, by przestał po raz kolejny (podobne słowa miały paść na jednej z komisji) porównywać to do sprawy Adolfa Hitlera. I nie nazywać go "postacią kontrowersyjną". - Dla Polaków jest postacią jednoznaczną - mówili.

Ostatecznie radni miasta odebrali Głódziowi tytuł Honorowego Obywatela Radzymina. 11 osób było za, jedna wstrzymała się od głosu, 9 było przeciw.

Źródło: Gazeta Wyborcza