RegionalneWarszawaWarszawa. Kradzieże rowerów. Dwa razy więcej niż przed rokiem

Warszawa. Kradzieże rowerów. Dwa razy więcej niż przed rokiem

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", w Warszawie coraz częściej dochodzi do kradzieży rowerów. Jest ich prawie dwa razy więcej niż rok temu.

"GW": W Warszawie wzrosła kradzież rowerów (fot. Pixabay)
"GW": W Warszawie wzrosła kradzież rowerów (fot. Pixabay)

Dziennikarze "Gazety Wyborczej" zapytali stołeczną policję, ile rowerów ukradziono w Warszawie. Jak przekazała policja, w pierwszym półroczu 2020 r. w Warszawie i okolicach ukradziono 565 jednośladów.

W tym samym okresie w 2021 r. było ich już 931. Policjanci odzyskali odpowiednio 178 i 211 skradzionych bicykli.

Jak powiedział dziennikowi Piotr Wertenstein-Żuławski, przewodniczący rady Żoliborza (Koalicja Obywatelska), "te statystyki pewnie i tak są zaniżone". Jego zdaniem wiele osób nie zgłasza faktu kradzieży, bo nie wierzą, że policja odnajdzie rower.

Jak powiedział gazecie jeden ze sprzedawców ze sklepu rowerowego JR Concept na Mokotowie, kradzieży może być więcej z powodu pandemii. - Najlepsze fabryki są na Tajwanie. Łańcuch dostaw został przerwany. Na rowery i części czeka się znacznie dłużej, niekiedy to miesiące opóźnienia. Dodatkowo w pandemii zwiększył się popyt, bo wiele osób przesiadło się z komunikacji publicznej właśnie na rowery - mówi "Gazecie Wyborczej" sprzedawca. Dodaje, że często kradzione są też części takie jak siodełka i koła.

Natomiast dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i rowerowy pełnomocnik ratusza Łukasz Puchalski ocenia, że policyjne dane to dla niego zaskoczenie.

- Wydawało mi się, że nie ma trendu wzrostowego, ale te liczby pokazują, że jest inaczej: wrosła skala kradzieży, ale ich wykrywalność już nie - mówi Puchalski.

Dodaje jednocześnie, że wystąpi do policji z prośbą o informację, gdzie kradzione są rowery, jakie, i w jakich okolicznościach. - Po przeanalizowaniu ich zastanowimy się, co możemy zrobić. Być może będzie to akcja informacyjna o tym, jak odpowiednio zabezpieczyć rower - mówi dziennikowi Puchalski.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)