Groźny przestępca na wolności
Janusz G. oskarżony między innymi o zabójstwo biznesmena Piotra Głowali, w ubiegły piątek opuścił areszt na Rakowieckiej. To skandal - mówią prokuratorzy.
04.04.2012 13:52
"Graf", oskarżony m.in. o zlecenie zabójstwa i kierowanie grupą przestępczą, jest na wolności - informuje RMF FM. To skandal - mówią prokuratorzy nadzorujący śledztwo. Gangster opuścił warszawski areszt**, ponieważ skończył mu się okres aresztowania. Sąd, który prowadzi sprawę głośnego morderstwa Piotra Głowali, nie zadecydował o jego przedłużeniu. **Przestępca przebywał w areszcie od 2005 roku. Podobno opuścił areszt w karetce, co może świadczyć o złym stanie jego zdrowia.
Ofiara "Grafa", biznesmen Piotr Głowala był znanym graczem giełdowym. Miał pomagać byłemu szefowi PZU Grzegorzowi Wieczerzakowi w odzyskaniu pieniędzy od szefów Narodowych Funduszy Inwestycyjnych po tym, jak Wieczerzak wyszedł z więzienia. Głowala miał zdobyć dokumenty obciążające szefów NFI i opublikować je na konferencji prasowej. Do konferencji nie doszło, bo dzień wcześniej znaleziono zwłoki Głowali.
W maju 2005 roku Janusz G. razem z drugim mężczyzną miał wciągnąć Głowalę do auta i wywieźć pod Warszawę, gdzie biznesmen został zamordowany. Biznesmen zginął od ciosów maczetą w głowę. ****
W 2007 roku prokuratura wydała list gończy za byłym szefem XIV. Narodowego Funduszu Inwestycyjnego, Januszem Lazarowiczem. Jest on podejrzany o podżeganie do zabójstwa Piotra Głowali. Jesienią 2009 roku do RPA trafił wniosek o ekstradycję finansisty. W lipcu 2010 roku Lazarowicza udało się zatrzymać (ma obywatelstwo RPA). Mężczyzna wpadł podczas akcji Interpolu "Infra-Red". Po kilku dniach opuścił jednak areszt. Polska nie ma podpisanej umowy ekstradycyjnej z RPA.