Groził śmiercią swoim sąsiadom
”Jesteś już trupem, nie żyjesz!” - krzyczał 63-letni mieszkaniec Grochowa
Groźby pozbawienia życia można było usłyszeć na jednym z grochowskich podwórek. Kilkanaście minut po 8.00 policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego zostali skierowani na ulicę Prochową. Tam oczekiwało małżeństwo, które obawiało się, że pewien mężczyzna może spełnić groźby, jakie kierował pod ich adresem.
W rozmowie ze zgłaszającymi policjanci ustalili, że wszystko zaczęło się dzień wcześniej wieczorem późnym popołudniem. Mężczyźni, którzy robili coś w warsztacie oraz na podwórku bez żadnego powodu zaczepiali przechodzące tamtędy osoby, między innymi ich syna. Doszło do utarczki słownej, a nawet przepychanek. Wówczas zainterweniowali sąsiedzi.
Zobacz także: Znęcał się nad żoną i pasierbicą od kilku lat
Na to 63-letni Waldemar K. wpadł w szał, nie chciał, by ktokolwiek zwracał mu uwagę i go pouczał, komentował jego zachowania.* Zaczął więc grozić, wykrzykiwać, że ich pozabija, albo okaleczy, zawiadamiający usłyszał z ust 63-latka ”Jesteś już trupem, nie żyjesz!”.* Mężczyzna próbował też swojej siły fizycznej, chciał pobić pokrzywdzonego. Dlatego też małżeństwo realnie zaczęło obawiać się, że Waldemar K. może zrealizować swoje groźby.
Mężczyzna został zatrzymany, trafił do policyjnej celi. W wydziale dochodzeniowo-śledczym funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, przesłuchali świadków i po skompletowaniu materiału dowodowego przedstawili zatrzymanemu dwa zarzuty kierowania gróźb karalnych. Teraz 63-latek za swoje czyny odpowie przed sądem.
*Zobacz także: Zatrzymano gwałcicieli. Swoją ofiarę pobili i zranili nożem *