Fałszowanie karty miejskiej. Ciąg dalszy
Wszelkie podejrzenia popełnienia przestępstw w zakresie fałszowania biletów komunikacji miejskiej, są i będą zgłaszane do prokuratury - grozi ZTM
O tym jak łatwo podrobić kartę miejską pisaliśmy niedawno. Wystarczą dwie appki na smartfona (android lub iOS) i czytnik NFC (ten, który odpowiada on transakcje zbliżeniowe).
Mechanizm fałszowania wygląda następująco: trzeba ściągnąć z internetu na telefon dwie smartfonowe aplikacje: jedną do sklonowania obecnego kontraktu ZTM, drugą do zaprogramowania nowej karty. Wymagany jest smartfon, który posiada czytnik NFC. Taki czytnik nie jest zainstalowany w każdym telefonie, ale naprawdę w wielu. Następnie klonuje się za pomocą czytnika obecny kontrakt ZTM, a gdy kończy się ten legalny, ładuje się klon na kartę i aktywuje w jakimkolwiek urządzeniu pozwalającym na doładowanie. Cały proces trwa 5 minut.
Proceder fałszowania trwa od dawna. Internauci i specjaliści od szyfrowania informowali na forach o tym procederze (pisali m.in., że ta technologia była zhakowana zanim ją kupiono w Warszawie). O ile wcześniej było to dość skomplikowane, tak od niedawna każdy, to miął czytnik NFC mógł dokonać fałszerstwa.
Teraz ZTM się przebudził i poinformował na swoich stronach, że wszelkie działania polegające na fałszowaniu biletów komunikacji miejskiej (papierowych i elektronicznych) są nielegalne i podlegają stosownym sankcjom karnym przewidzianym prawem.
Podkreślamy, że system doładowywania kart miejskich sukcesywnie weryfikuje zakodowane bilety i wszystkie nieprawidłowo zakontraktowane karty zostaną zidentyfikowane. W tym zakresie współpracujemy z Policją w celu wykrycia sprawców fałszerstw - czytamy.
W chwili obecnej ZTM intensyfikuje działania sprawdzające autentyczność zakodowanych biletów na Warszawskich Kartach Miejskich i Elektronicznych Legitymacjach Studenckich. Aby właściwie zabezpieczyć interesy majątkowe m.st. Warszawy i wszystkich uczciwych jej mieszkańców, wszelkie podejrzenia popełnienia przestępstw w zakresie fałszowania biletów komunikacji miejskiej, są i będą zgłaszane do odpowiednich prokuratur, zgodnie z przepisami kodeksu karnego i kodeksu postępowania karnego.
Uprzejmie przepraszamy wszystkich uczciwych pasażerów za wszelkie niedogodności z tym związane i prosimy o zrozumienie, że takie działania są niezbędne i służą jedynie zapewnieniu odpowiedniego poziomu funkcjonowania komunikacji miejskiej. - pisze ZTM.
O jakie niedogodności chodzi - na razie nie wiadomo.
Fałszowanymi kartami w ZTM-ie ma się kto zajmować. Od 2006 r. liczba pracowników ZTM wzrosła ponad dwukrotnie –w zeszłym roku uszczęśliwianiem pasażera zajmowało się w tej instytucji 708 osób. Prawie 2,5 razy wzrosły w tym czasie koszty samochodów służbowych ZTM – za 31 własnych i 13 wynajętych aut tej instytucji podatnicy zapłacili ponad 1,088 mln zł.
Więcej niż dwukrotnie zwiększyła się też powierzchnia biurowa zajmowana przez urzędników – do 7393 mkw. Koszty ZTM wzrosły w tym czasie dwukrotnie, a przychody o 44,7 proc. – poinformował wiceprezydent Jacek Wojciechowicz w odpowiedzi na interpelacje Marcina Rzońcy.