"Diler celebrytrów" prowadził archiwum klientów, które przejęła policja

Prokuratura nie chce komentować doniesień informatora niezależnej.pl

Obraz
Karol Lewandowski

Cezary P., nazwany „dilerem celebrytów”, który zaopatrywał znanych i bogatych w kokainę, przez lata działalności prowadził swoiste archiwum - informuje portal niezalezna.pl. W notesach zapisywał nazwiska klientów. Zachował także stare SMS-y oraz nagrania rozmów. Rzekomy materiał dowodowy pozwoliłby na szybkie ustalenie wszystkich klientów dilera.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo, które potrwa zapewne wiele miesięcy, bo do przeanalizowania jest ogromny materiał dowodowy. Do tej pory krążyła informacja, że to przede wszystkim nagrania. Cezary P. od dawna był bowiem rozpracowywany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji i zarejestrowali oni setki rozmów telefonicznych. Jak dowiedział się portal niezalezna.pl nie jest to jedyny materiał, którym dysponują śledczy.

Archiwum Cezarego P.

- Miał notesy z nazwiskami klientów, zachowywał niektóre SMS-y, nie kasował też nagrań - opowiada informator niezalezna.pl, który ponoć ma znać kulisy celebryckiej afery. - Po zatrzymaniu i przeszukaniu jego domu, to wszystko trafiło w ręce policji - dodaje.

Dziennikarze niezależnej zapytali swojego informatora "czy diler szantażował kogoś?" - Nic mi o tym nie wiadomo. Raczej nie, ale nie wykluczone, że chciał w ten sposób zabezpieczyć się na wypadek problemów - tłumaczy rozmówca niezależnej.pl. Według niego, szantaż byłby dla Cezarego P. nieopłacalny. Osiągał zbyt duże zyski, aby pozwolić sobie na ryzyko plotki, że jest „nielojalny”. - Archiwum bardziej spełniało rolę polisy.

Jak informuje niezależna, jej dziennikarze próbowali weryfikować swoje sensacyjne doniesienia w różnych miejscach. Skontaktowali się bezpośrednio między innymi z prokuratorem nadzorującym postępowanie. Nie chciał rozmawiać na temat szczegółów, jednak nie zaprzeczył, gdy został wprost zapytany o "archiwum Cezarego P.".

- Nie wiem, jakie były nazwiska w notesach dilera kokainy, ale teraz spore grono osób pewnie obgryza z nerwów paznokcie - przekonuje informator niezalezna.pl.

Źródło: (niezależna.pl)

Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
"Tak, jak mówiłem". Kaczyński zaczął od tych samych słów co Tusk
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
Trump chce stadionu swojego imienia. Biały Dom potwierdza
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
"Żywa tarcza" w Belgradzie. Protest przeciw projektowi zięcia Trumpa
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Dominikana bez prądu. Awaria sparaliżowała funkcjonowanie kraju
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Protestujący wtargnęli na teren COP30 w Brazylii. Doszło do starć
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Ukraina w trudnej sytuacji. Rosjanie wykorzystali mgłę
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób
Śmierć 23-latka w Szczecinku. Policja zatrzymała siedem osób
Przesłuchanie Obajtka. Zapowiada "niespodziankę"
Przesłuchanie Obajtka. Zapowiada "niespodziankę"
Race podczas Marszu Niepodległości. Trzaskowski zapowiada konsekwencje
Race podczas Marszu Niepodległości. Trzaskowski zapowiada konsekwencje
Tragiczny wypadek na torach w Rudzie Śląskiej. Nie żyje 51-latek
Tragiczny wypadek na torach w Rudzie Śląskiej. Nie żyje 51-latek
Trump oskarża BBC. Dyrektor stacji wzywa do "obrony dziennikarstwa"
Trump oskarża BBC. Dyrektor stacji wzywa do "obrony dziennikarstwa"
Policja zabrała głos po marszu. Wśród zatrzymanych ścigani przestępcy
Policja zabrała głos po marszu. Wśród zatrzymanych ścigani przestępcy