Czytagramy w naszym mieście (zdjęcia)
O tym warszawskim projekcie opowiada jego pomysłodawca, Peter Łyczkowski
Z Peterem i aktorką Kingą Kosik spotykamy się w Księgokawiarni Ukryte Miasto w Śródmieściu (Noakowskiego 16). W tym właśnie miejscu już po raz drugi wystąpił projekt Czytagramy - czyli słuchowiska czytagrane na żywo przed publicznością. *O szczegóły wypytujemy Petera Łyczkowskiego : *
Skąd wziął się pomysł na Czytagramy?
- Robiłem wcześniej różne projekty związane z muzyką, teatrem, eksperymentowałem z dźwiękiem. Jedną z inspiracji stała się niewielka gitarka, przeznaczona do nauki dla dzieci, którą zauważyłem w poznańskim sklepie muzycznym i natychmiast się w niej zakochałem. Zaraz pomyślałem, że trzeba dla niej wymyślić jakiś kameralny projekt.
Mam naturę poszukiwacza, chciałem zrobić coś niekonwencjonalnego, niezależnego, co łączyłoby moją fascynację słowem, teatrem i przede wszystkim muzyką i dźwiękiem, i co jednocześnie byłoby nieskomplikowane logistycznie, technicznie, do ogarnięcia własnymi środkami technicznymi.
Czy od początku pracujecie we dwójkę, z Kingą Kosik?
- Zapraszałem znajomych aktorów, aktorki na próbne czytania do mojego domowego studia, zmontowałem kilka demówek i dałem znajomym do posłuchania. Spodobało się, więc wysłałem ofertę do kilku miejsc. Pierwszy zareagował gdański Teatr w Oknie. Trzeba było więc przygotować pierwsze słuchowisko w całości. Po namyśle zaproponowałem to Kindze Kosik, z którą wcześniej przymierzaliśmy się do „Diabła” Cwietajewej. Tekst okazał się pierwszorzędny, bardzo „dźwiękowy”, dający duże pole do interpretacji. Kinga świetnie się po nim poruszała i to razem miało wpływ na moją decyzję.
Lubicie razem pracować?
- Tak, bo mamy podobną wrażliwość, potrafimy się nawzajem bardzo nakręcać, wspólnie analizować tekst i chociaż na początku zasadniczą część adaptacji wykonuję ja, to później w czasie prób Kinga wnosi do reżyserii duży wkład, ma wyczucie odcieni różnych sytuacji, zachowań i relacji międzyludzkich. Tak więc postanowiliśmy brnąć dalej. Ale nie wykluczam udziału innych aktorów, którzy swoją osobowością będą pasować do innych tekstów.
Jak wybierasz repertuar?
- Przerzuciłem sporo materiału w antykwariatach, bo poszukuję literatury nieco zapomnianej, ale za to najwyższej próby, mającej walor wciągającej opowieści, jednak nie dosłownej, ale metaforycznej, poetyckiej, takiej która ma muzyczny i dźwiękowy potencjał. Np. „Diabeł” Cwietajewej jest o tym, jak wrażliwe dziecko postrzega otaczający świat. A jak wiadomo, dzieci oglądają świat przez im tylko wiadome krzywe szkiełka, filtry, kalejdoskopy, wielkie, półprzezroczyste gumy balonowe, bardzo plastycznie i metaforycznie. Niewielu dorosłym udaje się zachować taki punkt widzenia, a jeśli tak, to zwykle traktowani są trochę jak szajbusy, nieprzystosowani do życia itd. Ale na szczęście literaturze uchodzi to na sucho.
Gdzie już wystąpiliście z Czytagramami?
- Premiera Czytagramów miała miejsce w Warszawie w lipcu i zaraz potem zrobiliśmy krótką trasę po Trójmieście. No i dzisiaj znowu w Warszawie. W przygotowaniu mamy kolejny rewelacyjny tekst, niezbyt znanej u nas Dunki Dorrit Willumsen. Ostatnio studiuję opowiadania Andrzeja Bobkowskiego, choć tak naprawdę chcę dorwać jego Tour de France. To niesamowite przejechać rowerem przez okupowaną Francję, a że gość miał nieprzeciętne pióro…
Chciałbym też zrealizować słuchowisko w Pradze, polsko-czeskie z czeską aktorką, która mówi w obu językach. W Polsce czytałaby po polsku z kilkoma akapitami po czesku (z tłumaczeniem symultanicznym), a w Czechach odwrotnie. Wiadomo, Hrabal to pyszne danie nawet po naszemu, ale usłyszeć go po czesku to prawdziwy deser.
Dziękuję za rozmowę!
Zachęcamy Was do śledzenia nowości na stronie www.czytagramy.pl . Tutaj znajdziecie relacje z poprzednich słuchowisk oraz fragmenty nagrań. *Podobno Peter i Kinga wystąpią już 23 października w Teatrze Na Woli. *Polecamy!
......................................................................................................................................................................
Księgokawiarnia Ukryte Miasto to miejsce, w którym można kupić dobrą literaturę, napić się kawy lub napoju Fair Trade i przekąsić kanapkę lub ciastko, a do tego uczestniczyć w wydarzeniach poswięconych literaturze, muzyce i filmowi. Odbywają się tu również wystawy.