RegionalneWarszawaChcieli zmiany organizacji ruchu. Teraz buntują się przeciw zakazowi parkowania

Chcieli zmiany organizacji ruchu. Teraz buntują się przeciw zakazowi parkowania

Od 31 lipca obowiązuje zakaz parkowania na ul. Jeżewskiego na warszawskim Ursynowie. Zmiana zaskoczyła kierowców - do tej pory strażnicy miejscy odholowali 23 samochody na koszt właściciela pojazdu.

Chcieli zmiany organizacji ruchu. Teraz buntują się przeciw zakazowi parkowania
Karolina Kołodziejczyk

09.08.2016 09:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od 31 lipca zmieniono organizację ruchu na ul. Jeżewskiego na Ursynowie. Znak zakazu parkowania zaskoczył kierowców - strażnicy miejscy odholowali 23 samochody na koszt właściciela pojazdu, innych ukarali mandatami lub pouczeniami. Jednak Urząd Dzielnicy podkreśla, że kierowcy Ursynowa wiedzieli o planowanych zmianach i co więcej, sami o nie zabiegali.

- Od końca lipca odholowano 23 samochody, nałożyliśmy 3 mandaty oraz pouczenia. - wymienia Monika Niżniak, rzecznik prasowy stołecznej Straży Miejskiej. To efekt zmiany organizacji ruchu na ul. Jeżewskiego na warszawskim Ursynowie. Od 31 lipca został tam ustawiony znak zakazu parkowania z informacją, że pozostawione pojazdy zostaną odholowane na koszt właściciela pojazdu - Strażnicy podejmują interwencję wobec tych kierowców, którzy nie stosują się do obowiązującej organizacji ruchu. - mówi Niżniak.

Zmiany wprowadzono w sezonie urlopowym - wielu kierowców wyjechało na wakacje, pozostawiając samochody wcześniej, gdy jeszcze to było zgodne z prawem. - 18 lipca wyjechaliśmy z żoną na urlop, wróciliśmy 7 sierpnia. Mamy dwa samochody, jeden zostawiamy w garażu, drugi parkowaliśmy na ulicy. Kiedy wróciliśmy z urlopu, auta zaparkowanego przy alei Kasztanowej (aleja biegnie wzdłuż ulicy Jeżewskiego przyp. red.) już nie było - mówi tvnwarszawa.pl jeden z mieszkańców.

Mieszkańcy nie są również zadowoleni z działań dzielnicowych urzędników. - Jestem zły, ponieważ nie było komunikacji między lokatorami a urzędem. O planowanych zmianach zwyczajnie nie wiedzieliśmy. Powstał nawet specjalny komitet, ursynowianie chcą przywrócenia poprzedniej organizacji ruchu - złości się mieszkaniec Jeżewskiego w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Spytaliśmy o to rzecznika prasowego Urzędu Dzielnicy Ursynów, Bernadeta Włoch – Nagórny. Według niej, mieszkańcy wiedzieli o planowanych zmianach z znacznym wyprzedzeniem, a co więcej, sami domagali się wprowadzenia zakazu parkowania. - Pod koniec 2015 roku ursynowski ratusz ogłosił konsultacje społeczne w sprawie zmian na Jeżewskiego. Mieszkańcy mieli do wyboru pięć wariantów i ponad 90 procent opowiedziało się za utrzymaniem ruchu dwukierunkowego kosztem ograniczenia parkowania po północnej stronie Jeżewskiego - opowiada Włoch-Nagórny.

Dlaczego były prowadzone konsultacje? - Przez ulicę Jeżewskiego przechodzi wiele pieszych, którzy nie czuli się bezpiecznie: zaparkowane samochody ograniczały widoczność zarówno pieszych, jak i kierowców. - odpowiada rzecznik. Bernadeta Włoch – Nagórny odpiera równiez zarzuty o braku komunikacji między mieszkańcami, a urzędnikami. - Wyniki konsultacji były opublikowane wiosną 2016 roku. Dodatkowo, regularnie informowaliśmy o zmianach na portalach społecznościowych oraz na stronie internetowej Urzędu Dzielnicy.

Monika Niżniak ze stołecznej Straży Miejskiej podkreśla, że każdy przypadek odholowania pojazdu z ul. Jeżewskiego będzie analizowany przez strażników. - Istnieje również możliwość złożenia skargi na czynności podjęte przez funkcjonariuszy. Jednak taka skarga może zostać rozpatrzona tylko wtedy, gdy funkconariusz dzialał niezgodnie z prawem. A w myśl nowych zasad wprowadzonych na obszarze Jeżewskiego, strażnicy byli upoważnieni do odholowania pojazdu - tłumaczy Niżniak.

Źródło: WawaLove.pl/tvnwarszawa.pl

Obraz
warszawamandatursynów
Komentarze (0)