Chciał się sprawdzić, zabił człowieka

Młody mieszkaniec Warszawy był sprawcą dwóch brutalnych zabójstw dokonanych na początku lipca w Toruniu. Łukasz P. zasztyletował wówczas funkcjonariusza straży ochrony kolei, pełniącego służbę w pobliżu toruńskiego dworca. Uciekając z miejsca zbrodni zastrzelił z pistoletu odebranego sokiście przypadkowo napotkanego mężczyznę.

Prokuratorzy Ewa Janczur i Artur Krause oraz z-ca komendanta policji w Toruniu pinsp Mirosław Borkowski
Źródło zdjęć: © PAP | Wojtek Szabelski

"Zebrane w ciągu pięciu miesięcy śledztwa dowody w pełni potwierdziły winę Łukasza P. Sprawca zabójstwa jednak już nie żyje - dwa dni po tragicznych wydarzeniach popełnił samobójstwo" - powiedziała prokurator prowadząca dochodzenie, Ewa Janczur.

W pobliżu miejsca zbrodni odnaleziono rzeczy należące do mordercy: czapkę, plecak, przybory do pisania i bluzę, która miała decydujące znaczenie w identyfikacji Łukasza P. "Ustaliliśmy, że do Polski trafiły tylko 353 sztuki takich bluz i rozdano je cztery lata temu podczas promocji jednego z samochodów osobowych. Dotarliśmy do wszystkich obdarowanych - tylko jeden nie mógł nam jej pokazać. Był to ojciec Łukasza P., który przyznał, że bluzę oddał synowi" - powiedział podinspektor Mirosław Borkowicz z toruńskiej policji.

Domniemany zabójca wówczas już nie żył - dwa dni po zbrodni popełnił samobójstwo skacząc z dachu warszawskiego wieżowca. Specjalistyczne badania mikrośladów zebranych w Toruniu pozwoliły jednoznacznie potwierdzić jego udział w tragedii.

"Kod genetyczny ze śladów zebranych na miejscu zabójstwa był w pełni zgodny z DNA Łukasza P. Także tusz porzuconych długopisów był tym samym, którym chłopak napisał kilka dni wcześniej prace egzaminacyjne. Zapisy odtworzone z jego komputera, m.in. lista odwiedzonych stron internetowych, potwierdziły jego zainteresowanie Toruniem, a dane uzyskane od operatora telefonu komórkowego potwierdziły fakt pobytu mężczyzny w Toruniu 4 lipca i trasę, którą wracał do domu" - dodała prokurator Janczur.

Sprawca nikogo nie poinformował o swoim czynie i motywy jego działania ustalono wyłącznie na podstawie portretu psychologicznego i opinii zebranych w środowisku. Nie był nigdy notowany przez policję i pochodził z dobrze sytuowanej i wykształconej rodziny.

"21-letni mężczyzna miał skomplikowaną osobowość. Dobrze szła mu nauka, ale porzucił studia po pierwszym roku i na ochotnika odbył zasadniczą służbę wojskową, by po niej znów zdawać na studia. Dostał się na nie na cztery dni przed zabójstwem. Trenował sporty walki, pływanie, strzelectwo, interesował się militariami, a także śledził internetowe listy dyskusyjne osób o skłonnościach samobójczych. Wszystko wskazuje na to, że morderstwo w Toruniu zaplanował jako formę swoistego 'sprawdzenia się' i niestety zamiar zrealizował" - dodał podinspektor Borkowicz. Poszukiwania mordercy prowadzone były na niespotykaną dotychczas w Toruniu skalę. Policjanci przesłuchali blisko 1500 świadków. Sprawdzili ponad 5 tys. toruńskich posesji i alibi ponad tysiąca osób z całego kraju. Po dwóch miesiącach dochodzenia okazało się, że osoba, która odnalazła i przekazała policji rzeczy porzucone przez mordercę jest winna utrudniania śledztwa. Mężczyzna oddał bowiem policji wyłącznie plecak wraz z zawartością i odzież, ale zatrzymał
nóż i pistolet, które dokładnie oczyścił. Nóż udało mu się sprzedać za 20 zł, natomiast na pistolet nie znalazł nabywcy. We wrześniu w jego sprawie prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu i teraz grożą mu nawet trzy lata więzienia.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kierowca zginął, w aucie było dziecko. Tragiczny wypadek pod Częstochową
Kierowca zginął, w aucie było dziecko. Tragiczny wypadek pod Częstochową
Nowa strategia wojskowa Rosjan. Inwestują w sztuczną inteligencję.
Nowa strategia wojskowa Rosjan. Inwestują w sztuczną inteligencję.
Złe wiadomości dla Hołowni. Sondaż nie pozostawia złudzeń
Złe wiadomości dla Hołowni. Sondaż nie pozostawia złudzeń
Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Alert na krakowskim lotnisku i plany Trumpa na wizytę w Chinach. [SKRÓT DNIA]
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Wpis von der Leyen pojawił się po 17. "Poważne naruszenie suwerenności UE"
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Tragiczne odkrycie w Chicago. Wyłowiono ciało kobiety i dzieci
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Świadczenie wspierające. Ile wyniesie w 2026 roku?
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Węgry nie potępią Rosji za drony. Bo to były pokojowe drony! [OPINIA]
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy zaatakowali kluczowy zakład. 1600 km w głąb Rosji
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
Ukraińcy będą szkolić Polaków. Sikorski ujawnił szczegóły
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
"Nie pozwolimy". Premier Wielkiej Brytanii reaguje na marsz skrajnej prawicy
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"
Kontrowersje wokół dostępu Cenckiewicza do informacji niejawnych. "Dezinformacja"