"Cenny element reprezentacyjny Śródmieścia" wpisany do rejestru zabytków
Wojewódzki Konserwator Zabytków, Jakub Lewicki wpisał do rejestru zabytków część ogrodu Saskiego przy ul. Senatorskiej 35/37. Teren objęty ochroną znajduje się na tyłach Pałacu Błękitnego.
Jakub Lewicki uzasadnia, że ogród posiada istotne wartości historyczne i naukowe. - Teren, pełniący nieprzerwanie od prawie 300 lat swoją historyczną funkcję, pomimo, iż podlegał licznym przekształceniom stylistycznym, wciąż jest czytelnym elementem pierwotnej koncepcji planistycznej - czytamy na stronie mazowieckiego konserwatora zabytków.
Zaznacza, że ogród stanowi cenny element jednej z najstarszych reprezentacyjnych części śródmieścia Warszawy. - Tym samym, w zrębie swojej koncepcji, ogród stanowi jeden ze starszych reliktów zieleni komponowanej na terenie miasta. Ponadto jest on materialną pamiątką mecenatu królewskiego epoki saskiej oraz działalności wybitnych architektów i projektantów zieleni: Carla Friedricha Pöppelmanna i Jamesa Savage’a - pisze konserwator zabytków.
Ogród w swojej historii kilkukrotnie zmieniał charakter:
- W latach 1725-1816 był ogrodem barokowym o nieregularnym kształcie, obejmujący salon ogrodowy w formie podkowy, obramowany trejażem, z trawnikami, basenami wodnymi, rzędami lip, studnią, posągami.
- Od 1816 roku realizowano koncepcje Jamesa Savage’, zmieniając w ogród krajobrazowy.
- W połowie XIX wieku według projektu Henryka Marconiego w ogrodzie Saskim wzniesiono na sztucznym wzgórzu wodozbiór w formie świątyni Westy w Tivoli.
- W 1945 r. państwo odebrało pałac Zamoyskim, odbudowano po zniszczeniach wojennych i przeznaczono na cele publiczne, a teren ogrodu włączono do ogrodu Saskiego, zacierając w tym miejscu przebieg Osi Saskiej - zburzono mur graniczny od strony ogrodu oraz wybudowane wzdłuż niego oficyny i budynki gospodarcze.
Do dziś teren zachował charakter XIX wiecznego krajobrazowego ogrodu spacerowego. Zachowały się m.in starodrzew liściasty z przełomu XIX i XX w., czytelne elementy kompozycyjne charakterystyczne dla poszczególnych okresów powstawania ogrodu: reprezentacyjny charakter wynikający z powiązania obiektu z pałacem, a od strony ogrodu Saskiego czytelność granicy zasygnalizowanej wzniesieniem z wodozbiorem Marconiego.
Decyzja nie jest ostateczna. Stronom przysługuje odwołanie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zobacz także: Afera KNF. Michał Kamiński surowo o Prawie i Sprawiedliwości
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl