Białołęka kontra dziki. Pojawi się łowczy na wyłączność
Dziki na Białołęce będą pod kontrolą
Łowczy na wyłączność, specjalne patrole, a także kolejne odłownie stacjonarne - Białołęka ma dość dzików i robi wszystko, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Czy nowe pomysły przyniosą oczekiwany skutek?
Białołęka to jedna z dzielnic stolicy, gdzie dziki pojawiają się wyjątkowo często. Podchodzą blisko zabudowań i poszukują jedzenia. W ubiegłym roku tylko na terenie tej dzielnicy odłowiono ich prawie 200. Dlatego jeszcze w październiku Filip Pelc, dzielnicowy radny, zaapelował, aby Białołęce został przypisany łowczy na wyłączność.
Jak informuje portal tvnwarszawa.pl, działania radnego przyniosły skutek. W niedzielę radny napisał o sukcesie na swoim Facebooku.
Z nowym łowczym będzie się można skontaktować pod numerem telefonu 600 020 747. Jednak to nie wszystko, bo dzielnica od 1 lutego planuje też inne działania, które mają przyczynić się do ograniczenia populacji dzików i zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców. Dzięki temu skróci się czas oczekiwania na interwencję w przypadku pojawienia się dzikich zwierząt.
- Na terenie naszej dzielnicy zostaną ustawione dodatkowo trzy odłownie stacjonarne (konstrukcje posiadające wejścia z zapadkami), do których wabione są zwierzęta, a następnie wywożone w winne części Polski. Na stałym wyposażeniu patrolu znajdzie się także jedna odłownia przenośna - informuje Urząd Dzielnicy Białołęka na swojej stronie internetowej.
Źródło: tvnwarszawa.pl/UD Białołęka/Facebook
Przeczytaj też: Pożar na Mokotowie. Ranna kobieta i dziecko