Barszcz Sosnowskiego. Sanepid ostrzega przed groźną i inwazyjną rośliną
Każda część rośliny jest bardzo niebezpieczna dla zdrowia.
"Agresywna, inwazyjna roślina parząca, bardzo trudna do zwalczenia, powodująca oparzenia u ludzi i degradację środowiska przyrodniczego" - w taki sposób mazowiecki sanepid opisuje barszcz Sosnowskiego, który na Mazowszu stanowi bardzo duże zagrożenie. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie informuje jak rozpoznać i ustrzec się rośliny, a jeśli dojdzie do poparzenia - jak wówczas postępować.
Jak rozpoznać Barszcz Sosnowskiego? Jest to bylina o łodygach dętych (pustych w środku), podłużnie bruzdowanych, pokrytych w dolnej części fioletowymi plamkami, dorastająca w ciągu jednego sezonu do 4 - 5 metrów wysokości, z białymi, drobnymi kwiatami zebranymi w gigantyczny (o średnicy ok. 50 cm) baldach złożony (kształt parasolki), o dużych liściach (ok. 150 cm średnicy), które są skrętolegle ułożone na łodydze. Roślinę można pomylić z wyrośniętym koprem, od którego różni się głównie gigantycznymi rozmiarami (koper osiąga wysokości nie większe niż 75 cm) i kolorem kwiatów (kwiaty kopru mają barwę żółtą).
Jak się ustrzec przed poparzeniem?
Nie należy dotykać i chwytać roślin przy użyciu gołych rąk. Nie można pozwalać dzieciom na zabawę nieopodal barszczu Sosnowskiego, ze względu na rozmiar rośliny i puste łodygi może się ona wydawać dla dzieci szczególnie atrakcyjna. W upalne dni unikać zbliżania się do rośliny, ze względu na lotne olejki eteryczne emitowane do otocznia, które mogą osadzać się na skórze.
Objawy
Na skutek kontaktu skóry z rośliną obserwuje się objawy podobne do poparzenia termicznego. Następnie – zależnie od nasilenia poparzenia – mogą pojawić się pęcherze z surowiczym płynem, a nawet głębokie rany. Objawy występują po kilkunastu minutach od kontaktu z rośliną – największe natężenie następuje w ciągu 30 minut do 2 godzin. Objawy mogą nasilać się w ciągu 24 godzin.
Pierwsza pomoc przy poparzeniu
Jeżeli miał miejsce kontakt z rośliną, ale nie wystąpiły jeszcze objawy poparzenia należy obmyć skórę dużą ilością letniej wody z mydłem. W każdym przypadku – niezależnie od stopnia nasilenia objawów – należy unikać ekspozycji na światło słoneczne (nawet w przypadku braku objawów przynajmniej przez 48 godzin).
W przypadku wystąpienia objawów należy niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Podczas oczekiwania na kontakt z lekarzem można podać preparat zawierający wapń, aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej u osób uczulonych na barszcz Sosnowskiego. Jeżeli pojawiły się pęcherze surowicze, ale nie doszło do ich rozerwania, można zastosować miejscowo maści (kremy) kortykosteriodowe. W przypadku kontaktu oczu z rośliną należy je przemyć dokładnie wodą i chronić przed światłem.
Toksyczność barszczu i mechanizm wywoływania poparzenia
We wszystkich częściach rośliny występuje olejek eteryczny, zawierający m. in. furanokumaryny – chronią roślinę przed owadami i patogenami, stanowiąc jednocześnie zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia ludzi. Związki te mają wysokie powinowactwo do DNA – mają łatwość łączenia się z DNA komórek skóry powodując ich obumieranie.
Na intensywność reakcji ma wpływ ilość ojejku eterycznego, który miał kontakt ze skórą, intensywność ekspozycji na światło (promienie ultrafioletowe przyspieszają i nasilają proces łączenia się furanokumaryn z DNA) oraz wrażliwość osobnicza. Furanokumaryny są emitowane do otoczenia, toteż mogą osadzać się na skórze, nie tylko w bezpośrednim kontakcie z rośliną, ale także poprzez powietrze, co ma miejsce szczególnie w upalne, wilgotne dni. Wdychanie olejków eterycznych może powodować bóle i zawroty głowy oraz nudności.
Występowanie barszczu Sosnowskiego
Naturalny zasięg obejmuje centralną i wschodnią część Kaukazu, Zakaukazie i północno-wschodnie krańce Turcji. Do północnozachodniej Rosji barszcz Sosnowskiego trafił w 1947 roku, gdzie po kilkuletniej hodowli został uznany za wartościową roślinę pastewną.
Do Polski został sprowadzony pod koniec lat 50-tych XX wieku jako obiecująca roślina paszowa. W Polsce barszcz Sosnowskiego najchętniej uprawiany był na Podhalu, Podkarpaciu i Przedgórzu Sudeckim. Po niedługim czasie, z powodu problemów z uprawą i zbiorem (głównie ze względu na zagrożenie dla zdrowia), uprawy zostały porzucone, jednak gatunek zaczął rozprzestrzeniać się samorzutnie. W latach 80-tych barszcz Sosnowskiego zaczął być opisywany jako gatunek inwazyjny.
Od tego czasu jego liczebność i rozprzestrzenianie się bezustannie wzrasta. Spotykany jest już w całej Polsce, szczególnie na Podhalu w dolinach rzecznych. W Warszawie najczęściej kwitnie na Ursynowie, Ochocie oraz w okolicach Okęcia.
Źródło: (wsse.waw.pl)
Przeczytaj też: Narodowe Czytanie Quo Vadis [GALERIA]