Awaria "Czajki". Ostatni przegląd odbył się w piątek. Miasto szuka alternatyw
Rafał Trzaskowski poinformował w sobotę o awarii rury przesyłowej do oczyszczalni "Czajka". Został powołany sztab kryzysowy. Prezydent stolicy zapewnił, że rury były kontrolowane, ostatni przegląd zakończył się w piątek – dzień przed awarią.
29 sierpnia po południu doszło do kolejnej awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka". To dokładnie rok i jeden dzień od ostatniego uszkodzenia kolektora, kiedy to nieczystości trafiły do rzeki.
"Właśnie dowiedziałem się, że doszło do awarii rury przesyłowej do 'Czajki'. Właściwe służby już zostały poinformowane. Na czas awarii uruchomiliśmy ozonowanie. Powołałem sztab kryzysowy" – pisał na Twitterze Rafał Trzaskowski.
Warszawa. Oczyszczalnia ścieków "Czajka". Awaria na starym odcinku
Wieczorem w sobotę prezydent potwierdził, że doszło do awarii kolektora i podał, że według wstępnych ustaleń awaria ma miejsce na starym odcinku, czyli nie na tym, który był poddany pracom remontowym.
Rafał Trzaskowski podczas sobotniej konferencji zapewnił także o tym, że rury są kontrolowane, a ostatni przegląd odbywał się w piątek – dzień przed awarią. Jak się okazuje sprawdzano wówczas ten odcinek, który uległ obecnie awarii.
"Wszystko wskazuje na to, że awaria jest na starym odcinku, nie na remontowanym. Przypominam, że wyremontowane zostało 100 m, a cały przesył liczy 10 razy więcej. Gdybyśmy chcieli wymienić cały przesył, trwałoby to ponad rok. Były robione przeglądy. Ostatni przegląd jednej z nitek zakończył się w maju. Drugiej - wczoraj. Oba nie wykazały żadnych uszkodzeń" – tłumaczył prezydent Warszawy.
Jak dowiedział się jednak portal TVN Warszawa, piątkowej kontroli nie dokonywali pracownicy ratusza, a eksperci z Politechniki Warszawskiej.
Warszawa. Oczyszczalnia ścieków "Czajka". Ponowne poszukiwanie alternatywnych rozwiązań
Władze miasta podobnie jak rok wcześniej, myślą obecnie nad zastosowaniem rozwiązań alternatywach.
"Po analizach, które wykazały błędy w projektowaniu i błędy wykonawcze tego przesyłu, podjęliśmy prace nad wykonaniem alternatywnego. Mamy już firmę, która przygotowuje koncepcję" – podał prezydent Warszawy. - "Jest możliwość poprowadzenia albo alternatywnego przesyłu pod dnem Wisły, albo mostem pontonowym. Będziemy o tym rozmawiali z przedstawicielami rządu. W ciągu dwóch dni mamy wiedzieć, która z tych możliwości będzie szybsza i bardziej trwała" – dodał.