Autolustracja Trzaskowskiego. "Paliłem zioło", "głosowałem na Wałęsę"
- Ułatwijmy wszystkim PiS-owskim hajterom pracę. Zlustruje się dla Was sam - napisał na swoim facebookowym profilu Rafał Trzaskowski, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta stolicy. Dalsza część wywodu to podana w skrócie historia jego rodziny, począwszy od czasów napoleońskich, poprzez "palenie trawki", a skończywszy na córce, której "nie podoba się Kaczyński". (Uwaga: w artykule zachowujemy oryginalną pisownię).
"Nazywam się Rafał Trzaskowski. Pra-pra dziad i dziad służyli pod obcym dowództwem - Napoleona i Cesarza Józefa (co przesądza o moich powiązaniach z obcymi mocarstwami)" - pisze polityk. Informując ponadto internautów, że "Pradziad zrzucił habit Jezuity", "stryj w powstaniu listopadowym, jako podchorąży, atakował Belweder" czy, że "dziadek był w sędziowskiej klice".
Rafał Trzaskowski wspomina też o swoim ojcu, który "grał niepolską muzykę - muzykę dżazowską, w którą często wplatał motywy polskiej muzyki ludowej (jawna profanacja)". Ponadto, jak pisze kandydat PO na prezydenta Warszawy, ojciec dużo jeździł po świecie z czego często do Niemiec, gdzie "o zgrozo, miał przyjaciół. Przyjaźnił się też z najgorszym, artystycznym sortem (tak, tak z takimi pijakami jak Hłasko czy Tyrmand)" - ironizuje.
Przeczytaj cały wpis Rafał Trzaskowskigo:
We wpisie Trzaskowski pisze też o babci, która "kochała Piłsudskiego (i nauczyła mnie - wnuczku - pamiętaj - Marszałek był tylko jeden)". Z kolei, jak wynika z jego autolustracji, brat mamy "Andrzej (Ps. Pała) zginął w Powstaniu Warszawskim, siostra Iza (ps. Jadwiga) była żołnierką i łączniczką Komendy Głównej AK".
Poseł PO "oczernia" na Facebooku również siebie. "Stałem pod Kamienicą. W młodości pijałem tanie wina, z rzadka paliłem zioło i bywałem "niegrzeczny" - pisze, dodając, że oddał głos na Lecha Wałęsę, ale podobał mu się też kiedyś Leszek Moczulski.
Wspomina również o żonie i dzieciach. "Mam żonę Ślązaczkę (o zgrozo!). (...) Moje dzieci są średnio grzeczne. 12 letniej córce nie podoba się ani Kaczyński, ani Putin i czyta satanistyczne książki fantasy. 8 letni syn nie chce chodzić na religię (gówniarz woli pływać)".