Atak na Ukraińców? Poszkodowany ma odgryziony język

Brutalny atak na Ukraińców pod Warszawą. Sześciu napastników z kijami bejsbolowymi i pobicie na tle narodowościowym - donosi "Gazeta Wyborcza". Przyjrzeliśmy się sprawie i jak się okazuje, jest w niej bardzo wiele znaków zapytania.

Policja nie potwierdza wersji o ataku. "Cały czas to weryfikujemy"
Źródło zdjęć: © WP.PL | Wawalove.pl
Patryk Osowski

Mężczyźni w wieku 45-52 lata pochodzący z Ukrainy robili zakupy w sklepie w powiecie piaseczyńskim. Mieszkają niedaleko i pracują w Związku Spółek Wodnych w Głoskowie.

Kiedy wychodzili ze sklepu z zakupami, miał ich zaczepić nieznany mężczyzna. Doszło do wymiany zdań, ale Ukraińcy oddalili się. Po chwili drogę miały zajechać im dwa samochody, z których wysiało sześciu lub siedmiu mężczyzn.

Powołując się na relację jednego ze świadków, "Gazeta Wyborcza" informuje, że dwóm obcokrajowcom udało się uciec, ale trzeci został ciężko pobity.

Z pękniętą czaszką, krwotokami wewnętrznymi i odgryzionym językiem (podczas pobicia dostał ataku padaczki) trafił do szpitala MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie.

"Byli pod znacznym wpływem alkoholu"

O sprawie poinformowało też w sieci kilka przypadkowych osób. Nie były jednak w stanie skontaktować nas z poszkodowanymi. Nieoficjalnie udało nam się jednak dowiedzieć, że wszyscy Ukraińcy "byli pod znacznym wpływem alkoholu".

Co więcej, w sprawie pojawiają się różne wersje wydarzeń. Koledzy poszkodowanego przedstawiają sprzeczne wersje tego, w jaki sposób ich znajomy odniósł tak ciężkie obrażenia.

W miejscu, gdzie doszło do zdarzenia nie było monitoringu, a relacje innych osób nie potwierdzają jeszcze wersji o brutalnym ataku. Na razie nie udało się też ustalić, kim mogli być napastnicy.

Zobacz także: Tadeusz Cymański: w Warszawie może dojść do niespodzianki

Policja liczy na zgłoszenia świadków

Postępowanie w tej sprawie prowadzi piaseczyńska policja pod nadzorem prokuratora. Funkcjonariusze zaznaczają, że kluczowe będą zeznania ofiary, ale ze względu na zły stan zdrowia 52-latka, lekarze nie zezwalają jeszcze na jego przesłuchanie.

- Do zdarzenia doszło 3 maja. Zeznania w sprawie złożyły na razie tylko dwie osoby, czyli koledzy poszkodowanego. Bardzo liczymy na zgłoszenie się do nas również innych świadków lub nawet anonimowe doniesienia - mówi Wirtualnej Polsce Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.

- Zebrany dotychczas materiał nie pozwala jeszcze stwierdzić, co dokładnie się wydarzyło, czy doszło do ataku i czy miał on miejsce na tle narodowościowym - dodaje.

Wszystkie osoby, które były świadkiem lub mogą wiedzieć coś na temat zdarzenia, proszone są o kontakt z policją pod numerem telefonu 22 756 70 18 lub 997.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Dywersja na kolei. Fala komentarzy. "Ponownie jesteśmy celem"
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Potężny atak rakietowy. Rosjanie uderzyli w bloki mieszkalne
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Wojsko reaguje ws. dywersji. Sprawdzi 120 km trakcji kolejowej
Nagłe zatrzymanie pociągu Świnoujście-Rzeszów. Służby podają szczegóły
Nagłe zatrzymanie pociągu Świnoujście-Rzeszów. Służby podają szczegóły
Groził prezydentowi. Zatrzymano 19-latka
Groził prezydentowi. Zatrzymano 19-latka
Incydenty na kolei. Jest reakcja BBN
Incydenty na kolei. Jest reakcja BBN
Mocne słowa Tuska. "Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu"
Mocne słowa Tuska. "Celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu"
Wojciech Balczun prosi ABW o sprawdzenie. Powód: doniesienia medialne
Wojciech Balczun prosi ABW o sprawdzenie. Powód: doniesienia medialne
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA zabiera głos
Akty dywersji na kolei. Szef MSWiA zabiera głos
Poważne incydenty na kolei. MSWiA potwierdza
Poważne incydenty na kolei. MSWiA potwierdza
Reforma KRS budzi kontrowersję. Ten zapis krytykują sędziowie
Reforma KRS budzi kontrowersję. Ten zapis krytykują sędziowie
Tusk: Na trasie Warszawa-Lublin doszło do aktu dywersji
Tusk: Na trasie Warszawa-Lublin doszło do aktu dywersji