Atak na fanów Ajaxu. Zdewastowano klub na warszawskiej Pradze
Napastników było ok. 50. Poszukuje ich policja
Grupa kilkudziesięciu osób wtargnęła w nocy do klubu "Chmury" przy ulicy 11 Listopada na warszawskiej Pradze. W środku bawili się kibice Ajaxu Amsterdam, którzy przyjechali do Warszawy na mecz swojej drużyny z Legią Warszawa w Lidze Europy.
Do zdarzenia doszło o godz. 22.40. W klubie odbywał się koncert. - W sumie w środku bawiło się ok. 100 osób, w tym holenderscy kibice, którzy przyjechali na mecz - mówi WawaLove.pl pracownik klubu. Dodaje, że kibice byli bardzo kulturalni, nie zachowywali się agresywnie, zwyczajnie bawili przy muzyce. Po godz. 22.00 wtargnęli ubrani na czarno kibice. Świadkowie twierdzą, że było ich ok. 50, a na twarzach nosili kominiarki. Kamieniami wybili szyby w lokalu, a do środka wrzucili race. Goście lokalu bronili się czym mogli, zasłaniali nawet wyposażeniem lokalu. - Baliśmy się, że wrzucą butelki z benzyną, wówczas doszłoby do strasznej tragedii - opowiada świadek zdarzenia. Jak się dowiedzieliśmy, nie ma poszkodowanych, ale zniszczenia są bardzo duże. Właściciel klubu oszacował straty na kilka tysięcy złotych.
"Trwają czynności wyjaśniające"
Po napaści sprawcy uciekli. Są obecnie poszukiwani przez policję, która prosi świadków zdarzenia o jakiekolwiek informacje w tej sprawie, które pozwiliłyby na ujęcie sprawców. Mieszkańcy tej części Pragi, gdzie znajdują się "Chmury" twierdzą, że była to starannie przygotowana akcja, a bandyci zgromadzili się wcześniej przy ul. Brechta i czekali tylko na odpowiedni moment. "Samochody do podwózki tych kolesi stały w naszym podwórku wokół budynku na brechta 14a. To była zorganizowana akcja z okrzykami narodowościowymi" - napisano na jednym z praskich forów.
Zdjęcia i filmy z klubu pojawiły się na portalach społecznościowych. "Legia wygrywa 1:0. Rozp...doliła całe Chmury" - żartowali autorzy filmu.
Na Twitterze błyskawicznie zareagował dyrektor Legii do spraw mediów i public relations Seweryn Dmowski.
- Otrzymujemy sygnały o incydencie w kawiarni "Chmury", jesteśmy w kontakcie z lokalem, czekamy na potwierdzone info od organów porządku - napisał. - Niezależnie od tego przypominam, że Legia Warszawa potępia wszelkie formy przemocy i wandalizmu oraz zdecydowanie się od nich odcina. Od wielu dni pracujemy wspólnie z organami państwowymi i samorządowymi oraz przedstawicielami Ajaksu nad tym, by czwartkowy mecz był bezpieczny.
W klubie funkcjonariusze nadal przesłuchują świadków i zabezpieczają ślady. - Obecnie trwają czynności wyjaśniające - poinformowała Agnieszka Włodarska z zespołu prasowego komendy stołecznej policji .
Przeczytajcie też: Niewielu chętnych na wymianę pieców."W tym tempie to zajmie kilkaset lat"