Ambulans, food truck, a nawet limuzyna. Strażnicy usunęli w 2015 ponad 2,2 tys. wraków
Na jednym z wraków umieszczono... reklamę skupu wraków
Uszkodzona limuzyna, porzucona wołga, zapomniany autobus, czy kamper wypełniony odpadami, który podróż z Niemiec zakończył pod wiaduktem – m.in. w takich sytuacjach interweniowali w ubiegłym roku strażnicy miejscy dbając o bezpieczeństwo mieszkańców, środowisko naturalne i estetykę miasta. Efekt działań – 2253 „wraki" usunięte z ulic stolicy.
Niewątpliwie stanowią zagrożenie zarówno dla mieszkańców, jak i środowiska naturalnego. Ponadto negatywnie wpływają na estetykę miasta i blokują miejsca parkingowe. Strażnicy miejscy przeprowadzili w 2015 ponad 3,6 tys. interwencji. Usuwano limuzyny, holowniki, zapomniany autobus, czy spalonego fiata, którego zresztą skradziono trzy miesiące wcześniej.
Największy wzrost (o 13%) liczby rejestrowanych nowych spraw odnotowano na terenie działania VII OT , czyli na terenie dzielnic Praga Południe, Rembertów, Wesoła i Wawer. W sumie usunięto aż 2253 „wraków" z ulic miasta. Strażnicy podkreślają, że rekordowy był październik - usunięto wówczas ich aż 238.
Blokuje? Przechodzi na własność gminy
W 1069 przypadkach, kiedy „wraki" stanowiły zagrożenie, strażnicy miejscy bezzwłocznie wydawali dyspozycję usunięcia pojazdu na parking strzeżony. W 1184 kolejnych przypadkach, gdy „wrak" nie stanowił zagrożenia, działania strażników zmobilizowały właścicieli pojazdów do ich usunięcia na własny koszt lub doprowadzenia go do stanu użytkowego. Niektóre z nich miały przyczepione reklamy. Jak informują strażnicy, Na jednym z wraków umieszczono... reklamę skupu wraków.
Warto dodać, że informacje np. o zepsutym samochodzie, który blokuje miejsce parkingowe przez dłuższy czas przekazywane są Zarządowi Dróg Miejskich . Ten powiadamia właściciela o umieszczeniu pojazdu na parkingu strzeżonym. Jeśli właściciel po upływie sześciu miesięcy nie odbierze pojazdu, przechodzi on na własność gminy.
Przeczytajcie też: Restauracje przyjazne psom? Nie wszyscy są na "tak"