Aktywiści oburzeni decyzją wojewody. "Narazimy miasto na utratę zabytków"
Aktywiści i działacze miejscy postanowili działać i wystosowali do wojewody petycję.
Warszawscy aktywiści bronią stołecznego konserwatora zabytków - Michała Krasuckiego i piszą petycję do wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery z PiS. "Z niedowierzaniem przyjęliśmy Pańską decyzję" - informują.
Sipiera 31 lipca wypowiedział warszawskiemu konserwatorowi umowę. W praktyce oznacza to, że od listopada to wojewódzki konserwator będzie decydował o tym, gdzie powstaną pomniki np. ofiar katastrofy smoleńskiej w Warszawie.
Aktywiści i działacze miejscy postanowili działać i wystosowali petycję. "Stoimy murem za warszawskimi zabytkami" – brzmi hasło petycji. Dalej czytamy: "chcemy jak najlepszej ich ochrony. Warszawa z jej tragiczną historią jest miastem szczególnie dotkniętym utratą zabytkowej substancji".
Aktywiści obawiają się, że ta decyzja negatywnie wpłynie na ochronę warszawskich zabytków. "Nasze miasto przeżywa ogromny napór inwestycyjny i jego zabytkowa tkanka poddana jest w związku z tym dużej presji. Dość powiedzieć, że Stołeczny Konserwator Zabytków tylko w ciągu roku wydaje prawie 5000 decyzji, ok. 1000 uzgodnień i 2000 zaleceń” – tłumaczą w petycji.
Działacze miejscy sprzeciwiają się również pozbawieniu stołecznego konserwatora kompetencji przy rozpatrywaniu różnych spraw. W efekcie większość z nich trafi na biurko wojewódzkiego konserwatora.
"Wyrażamy obawę, że przełoży się to negatywnie na jakość dokonywanych rozpoznań oraz szybkość podejmowanych decyzji. Tym samym narazimy nasze miasto na utratę wielu cennych zabytków lub umniejszenie ich znaczenia poprzez utratę substancji zabytkowych w wyniku prowadzonych prac czy remontów. Nie trzeba tłumaczyć, że taka sytuacja odbiłaby się katastrofalnie na jakości przestrzeni miejskiej” - komentują aktywiści.
Pod petycją do Zdzisława Sipiery pod tytułem podpisało się 27 różnych podmiotów, w tym Miasto Jest Nasze, Okno na Warszawę, Oddział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, Stowarzyszenie “Kamień i co?”, Stowarzyszenie Ochocianie, Tu było, tu stało czy Stowarzyszenie "Masław”.
Komentarz stołecznego konserwatora
Głos w sprawie zabrał sam Michał Krasucki. - Wraz z końcem porozumienia nie kończy się nasza praca. W tej chwili już w innej roli, ale nadal będziemy służyć miastu, jego mieszkańcom, a przede wszystkim zabytkom - napisał na Facebooku.
Przejęcie uprawnień przez urząd województwa pozwala na wydawanie decyzji dot. obiektów, które są objęte ochroną konserwatora na terenie całej Warszawy, w tym również na Krakowskim Przedmieściu.
-Trudno odnieść inne wrażenie, że chodzi wyłącznie o postawienie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu i tuż obok pomnika samego Lecha Kaczyńskiego, który miałby stanąć w pobliżu pomnika Józefa Piłsudskiego - mówią dla reporterów RMF FM przedstawiciele warszawskiego ratusza.