4‑latka z obrażeniami ciała. Matka ma zakaz zbliżania się
Wobec 23-letniej kobiety zastosowano policyjny dozór i zakaz zbliżania się do jej 4-letniej córki. Jak ustalili policjanci, kobieta od urodzenia się dziewczynki prawdopodobnie znęcała się nad nią fizycznie i psychicznie. Spowodowała przy tym różnego rodzaju obrażenia na ciele dziecka.
Kilka dni temu policjanci z Marek zostali powiadomieni przez dyrekcję przedszkola o podejrzeniu fizycznego znęcania się nad czterolatką. Dziecko miało na plecach i pośladkach liczne obrażenia i siniaki. Policjanci udali się na miejsce, gdzie oprócz pracowników przedszkola zastali również przedstawiciela Ośrodka Pomocy Społecznej.
Dyrekcja placówki ustaliła, że dziecko mogło być ofiarą przemocy domowej. Obrażenia mogły powstać w wyniku uderzeń zadawanych przez matkę dziewczynki. Kobieta w rozmowie z pracownikami potwierdziła, że gdy dziecko bywało niegrzeczne, dawała mu klapsa.
Na miejsce wezwano zespół medyczny, który w obecności ciotki dziewczynki przewiózł ją do szpitala na badania. Policjanci udali się do mieszkania matki. Tam zastali 23-latkę i jej miesięczną córkę. Niemowlak również został przebadany przez kolejny zespół medyczny i przekazany pod opiekę babci. 23-latka, jako osoba podejrzewana o znęcanie się nad córką, trafiła do policyjnej celi. W chwili zatrzymania była trzeźwa.
- Prowadzone postępowanie zakończyło się przedstawianiem 23-latce zarzutów znęcania się fizycznego i psychicznego nad 4-letnią córką od chwili jej urodzenia. Prokuratura Rejonowa w Wołominie wydała postanowienie o zastosowaniu wobec kobiety policyjnego dozoru i zakazu zbliżania się do jej 4-letniej córki na odległość mniejszą niż 50 metrów - przekazał oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wołominie asp. szt. Tomasz Sitek.
Dziewczynka i jej miesięczna siostra trafiły pod opiekę rodziny. Teraz kobiecie grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.