4 332 zdjęcia w sześć dni
Nowe fotoradary przynoszą zyski. Straż miejska zaciera ręce. Kierowcy nie są zadowoleni
Zaledwie 6 dni kontroli z wykorzystaniem nowych fotoradarów pokazują nie za dobre wyniki - 4 332 zdjęcia w sześć dni! To twarde dowody na niebezpieczne zachowania kierowców - czytamy na stronie warszawskiej straży miejskiej. Miejsca w których prowadzone są pomiary są prawidłowo oznakowane, a mimo to kierowcy ignorują przepisy. Nie zwalniają nawet przed przejściami dla pieszych!
Ze wstępnych analiz wynika, że najwięcej wykroczeń ujawnianych jest w godz. 17.00 – 7.00 oraz w weekendy. Kierujący pojazdami mimo ograniczeń prędkości oraz oznakowania informującego o prowadzonej kontroli, przekraczają prędkość średnio o 40 km/h.
Najwięcej wykroczeń zostało ujawnionych przez urządzenia zlokalizowane przy ul. Radzymińskiej, Al. Krakowskiej oraz Wybrzeżu Kościuszkowskim.
- Na razie podajemy tylko dane dotyczące zarejestrowanych wykroczeń. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy będziemy mogli mówić o osiągnięciu wymiernego efektu jakim jest wzrost bezpieczeństwa. Udało nam się poprzez stałe kontrole doprowadzić do spadku liczby wykroczeń, braku wypadków oraz udrożnienia ruchu na skrzyżowaniu ul. Sobieskiego i Witosa. Podobny stan chcemy osiągnąć w tych 7 nowych lokalizacjach - podkreśla Zbigniew Kąkol, zastępca Naczelnika Oddziału Ogólnomiejskiego SM m.st. Warszawy - Zarzuty stawiane zaś straży, że fotoradary są ustawiane z myślą o wpływach do gminy są absurdalne i są nieudolną próbą obrony sprawców wykroczeń. Poza tym, w myśl obowiązujących przepisów grzywny nałożone z mandatów z fotoradarów mogą być przeznaczone tylko na poprawę bezpieczeństwa na drogach, inwestycje drogowe i poprawę infrastruktury drogowej.
Straż miejska wprowadzając kolejne etapy automatycznej kontroli ruchu drogowego obok przekroczeń prędkości egzekwuje również inne naruszane przez kierowców przepisy ruchu drogowego. Po kontroli wjazdu na czerwonym świetle na skrzyżowania teraz będą dodatkowo kontrolowane samochody ciężarowe pod kątem wjazdu w strefy ograniczonego tonażu. Pozwalają na to możliwości technologiczne urządzeń, które rozróżniają pojazdy osobowe od ciężarowych.
- Fotordary wykonują zdjęcie każdej przejeżdżającej ciężarówce. Chcemy bowiem sprawdzić, czy ich właściciele mają odpowiednie zezwolenie na wjazd w strefy ograniczonego tonażu. Przypomnę, że w stolicy obowiązuje zakaz poruszania się pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 16 ton w godzinach 7:00-10:00 oraz 16:00-20:00. Istnieje natomiast możliwość dopuszczenia do ruchu, w godzinach obowiązywania ograniczenia, na podstawie identyfikatora C16 wydawanego przez Zarząd Dróg Miejskich. I to będziemy skrupulatnie sprawdzać - mówi Zbigniew Kąkol.