34 zatrzymania i przejęcie ponad 100 kg dopalaczy. "Liderem gangu był 42‑latek z Warszawy"
Spektakularna akcja policji odbywała się w kilkudziesięciu miejscach.
28.01.2016 16:15
- Ponad 100 kg dopalaczy zabezpieczyli policjanci i strażnicy graniczni podczas akcji przeprowadzonej na terenie całej Polski. Zatrzymano 34 osoby, w tym lidera grupy - poinformowała PAP Komenda Główna Policji. Jak przekazał w czwartek PAP Andrzej Browarek z zespołu prasowego KGP, z ustaleń śledztwa wynika, że gang rozprowadzał dopalacze na terenie Polski zarówno za pośrednictwem internetu, jak i w bezpośredniej sprzedaży.
Lider grupy 42-letni mieszkaniec Warszawy "wpadł" podczas transakcji. W jego samochodzie funkcjonariusze zabezpieczyli kilogram dopalaczy i około 200 tys. zł. W sprawie prowadzone są dwa śledztwa pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu oraz Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Każde z tych postępowań dotyczy innego składu osobowego i innego okresu - poinformował PAP rzecznik prasowy gdańskiej prokuratury apelacyjnej Mariusz Marciniak. Wyjaśnił, że w gdańskim śledztwie zarzuty usłyszało dotąd 19 osób, z czego czterem zarzucono działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, która wprowadziła do obrotu nie mniej, niż 237 kg dopalaczy .
Marciniak wyjaśnił, że prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt dla wspomnianych czterech osób, a posiedzenie w tej sprawie zaplanowano na piątek. Osobom tym grożą kary do 12 lat więzienia. Kolejnych 15 osób usłyszało zarzuty "wprowadzania do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji, usiłowania i przygotowywania się do wprowadzania do obrotu tych substancji". Wobec tych osób zastosowano dozór policyjny, zakazy opuszczania kraju i poręczenie majątkowe. Marciniak wyjaśnił też, że w czasie przeszukań towarzyszących zatrzymaniom (przeszukano w sumie kilkadziesiąt miejsc m.in. na terenie Gdańska, Gdyni, Warszawy, Grudziądza, Kwidzyna, Jastrzębia Zdroju, Krakowa, Żywca i Giżycka) zabezpieczono ponad 106 kg dopalaczy oraz 80 litrów substancji psychotropowych. Znaleziono także w sumie 460 tys. zł oraz 9,5 tys. euro. Prokuratura zabezpieczyła te pieniądze na poczet grożących kar.
Sprawa wyszła na jaw m.in. dzięki funkcjonariuszom z placówki Straży Granicznej w Zakopanem, którzy rozpracowywali zorganizowaną grupę przestępczą, zajmującą się przemytem oraz wprowadzaniem do obrotu na terenie Polski znacznych ilości dopalaczy i ich substytutów. Na trop grupy funkcjonariusze wpadli kilka miesięcy temu, dzięki zatrzymaniom osób mających powiązania z grupą. Browarek zaznaczył, że przeszukanie kilkudziesięciu lokali i zatrzymanie 34 osób, było efektem pracy ponad 200 policjantów i strażników granicznych. Dodał, że zatrzymani to osoby w wieku od 18 do 46 lat, a znalezione w użytkowanych przez nich lokalach oraz autach 106 kg dopalaczy, pakowanych było zarówno w kilogramowe paczki , jak i pojedyncze porcje.
Źródło: PAP
Przeczytajcie też: Zarzuty ws. "Gęsiarki" z Pałacu Prezydenckiego. "Kelner kupił ją za 100 zł pod Halą Mirowską?"