22‑latek pomaga bezdomnym. "Chcę podarować im uśmiech"
W stolicy żyje kilka tysięcy bezdomnych. Większość osób ich ignoruje i omija z daleka. Michał zachowuje się inaczej i stara się im pomóc.
29.12.2016 13:55
Jedzenie, środki higieniczne, ciepłe kurtki i czapki - te rzeczy kupuje 22-letni chłopak i rozdaje bezdomnym. Wszystko robi bezinteresownie, aby pomagać innym.
Akcja "Pomoc ludziom bezdomnym" to autorski projekt jednego człowieka - Michała Majdeckiego. Polega on na zbiórce pieniędzy i organizacji pomocy na terenie Warszawy i okolic. To już druga edycja - w poprzednim roku mężczyźnie udało się zebrać 8 tysięcy złotych, dzięki czemu rozdawał świąteczne paczki z jedzeniem i ubraniami m.in. przy Dworcu Centralnym w Warszawie. Teraz ma nadzieję, że sukces uda się powtórzyć.
22-latek postawił sobie za cel zebranie choć niewielkiej kwoty do 12 stycznia 2017 roku. Ma zamiar przez dwa miesiące chodzić po mieście i przekazywać zakupione przez siebie rzeczy potrzebującym. Będą to m.in. chleb, woda, wędliny, środki higieniczne, czapki, kurtki, koce i ciepłe rękawiczki.
"Zwykły chłopak"
Kim jest Michał? Jak sam o sobie mówi, jest zwykłym chłopakiem. - Chcę zrobić coś dobrego dla innych ludzi. W tym wypadku akurat bezdomnych. Chcę by poczuli, że ktoś się o nich martwi i o nich nie zapomina. Jestem osobą, która chce coś zmienić - twierdzi 22-latek. Oprócz pomocy bezdomnym, kilka miesięcy temu zaangażował się też w pomoc zwierzętom, które przebywają w stołecznych schroniskach.
Dlaczego zdecydował się kolejny raz pomóc osobom bezdomnym? Jak twierdzi, najważniejszy jest uśmiech, który pojawia się na twarzy obdarowanej osoby. - Chcę zapomnieć o tym, jak ten człowiek wygląda i co robi. Chcę podejść do niego jak do istoty żyjącej i podarować mu uśmiech, który dawno już nie gościł na jego twarzy - tłumaczy Michał Majdecki.
Koczują na przystankach, dworcach i w kanałach
W stolicy bezdomność jest dużym problemem. Szacuje się, że takich osób jest ponad 2 tysiące. Część z nich przebywa w noclegowniach, jednak spora liczba koczuje na dworcach, przystankach, albo szuka schronienia w kanałach ciepłowniczych. Gdy na dworze jest zimno, rozpoczyna się prawdziwa walka o przetrwanie. Niestety, wielu warszawiaków tego nie zauważa, albo zwyczajnie ignoruje. Dla nich człowiek bezdomny to osoba gorszej kategorii - ktoś nieogolony, śmierdzący i brudny. Jednak Michał Majdecki postrzega takie osoby inaczej. - To są ludzie tacy, jak my, ale stracili wszystko - mieszkanie, dom, pracę - tłumaczy.
Na problem bezdomności zwraca też uwagę Caritas Polska. - Za każdym bezdomnym stoi jakiś dramat. Coś, co nie pozwala płynąć normalnym rytmem życia. Im głębiej się w tę bezdomność wchodzi, tym trudniej jest z niej wyjść. To pozostaje w mentalności. Większość bezdomnych, których spotykam, to ludzie upokorzeni życiowo, którzy uważają, że ich bezdomność jest bardzo widoczna - mówi w rozmowie z Wawalove.pl Janusz Sukiennik, który w Caritas zajmuje się kwestią bezdomności.
Bezdomnych przybywa
Jak pokazują badania, bezdomnych w Warszawie jest coraz więcej. - Warszawa choć jest miastem zamożnym, to jest też miejscem, gdzie bezdomność się powiększa. Na ulicy są ludzie uzależnieni, bez pracy, a ostatnio nawet dzieci i młodzież. Ciągle ich przybywa i ciągle się przemieszczają - twierdzi Sukiennik.
Jak można pomóc? Właśnie poprzez m.in. organizację specjalnych zbiórek, przekazywanie jedzenia, a nawet zwykłą rozmowę. Caritas Polska prowadzi też specjalne programy, które mają na celu pomoc osobom potrzebującym.
- Prowadzimy programy wyjścia z bezdomności. To często są ludzie, którzy nie potrafią funkcjonować o własnych siłach. Większość z nich ma potencjał życiowy. Trzeba podać im pomocną dłoń i dać nadzieję - tłumaczy Sukiennik. - Ważna jest też terapia przeciwko uzależnieniom - dodaje.
Pomóc może każdy
Akcja organizowana przez Michała nie zmieni rzeczywistości, ale może pomóc choć części osób. Można ją wspierać za pośrednictwem strony www.pomagam.pl/NaPomocBezdomnym . Michał Majdecki zapewnia, że rezultaty będzie na bieżąco relacjonował na Facebookowym fanpage'u "Na Ratunek Bezdomnym" .
Autor: Mateusz Ostrzyżek/Wawalove.pl