PolskaWarszawa: zatrzymani to terroryści czy emigranci?

Warszawa: zatrzymani to terroryści czy emigranci?

Centralne Biuro Śledcze sprawdza, czy zatrzymani w niedzielę przez stołeczną policję trzej Pakistańczycy i obywatel Ukrainy są powiązani z organizacjami terrorystycznymi.

22.03.2004 | aktual.: 22.03.2004 15:42

Obraz

Według informacji ze źródeł zbliżonych do śledztwa, jeden z Pakistańczyków wyjaśniał, że na znalezionych przy nim mapach zaznaczył miejsca, w których miał załatwić formalności, związane ze staraniem się o kartę stałego pobytu w Polsce.

Pakistańczyk z mapami

Jak doniosła poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" w niedzielę wieczorem policjanci z Komendy Stołecznej Policji zatrzymali przy Dworcu Centralnym dziwnie zachowującego się Pakistańczyka. Podczas przeszukania w mieszkaniu, w którym się zatrzymał, znaleziono mapy, na których - według gazety - zaznaczone były m.in.: budynek KSP, synagoga przy Placu Grzybowskim, czeska ambasada oraz lotnisko. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano kolejne dwie osoby: Pakistańczyka oraz obywatela Ukrainy.

Jak wyjaśnił rzecznik komendanta głównego policji podinsp. Dariusz Nowak, w tej sprawie zatrzymano nie dwóch, a trzech Pakistańczyków. "Sprawę traktujemy bardzo poważnie. Współpracujemy i ze strażą graniczną i z policjami kilku krajów, także z Europolem. Współpraca ma pomóc odpowiedzieć na pytanie, kim ci ludzie i jakie są ich powiązania" - dodał.

Brak sygnałów o zagrożeniu

Rzeczniczka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Magdalena Stańczyk powiedziała, że ABW jest w stałym kontakcie z policją. Zapewniła, że w ostatnim czasie nie odnotowano sygnałów o zagrożeniu atakami terrorystycznymi.

Według źródeł zbliżonych do śledztwa, u Pakistańczyków znaleziono mapy turystyczne i plan Warszawy z zaznaczonym np. placem Grzybowskim, a także urzędami ds. uchodźców: m.in. Urzędem Repatriacji i Cudzoziemców.

Może handel żywym towarem?

"Nie było na nich jednak zaznaczonej bezpośrednio ambasady Czech (mieszczącej się przy ul. Koszykowej), a jedynie okoliczne ulice. W tej sprawie sprawdzany jest też drugi wątek - czy zatrzymani nie są powiązani z gangami handlarzy ludźmi. Wskazywałby na to obywatel Ukrainy" - powiedział informator.

Także inny rozmówca ze źródeł zbliżonych do służb specjalnych, powiedział, że "sprawa wygląda na czysto migracyjną".

Wzmożona czujność

Przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów Szymon Szurmiej, komentując informacje "GW", powiedział: "Nie ma sensu robić paniki, ale potrzebna jest wzmożona czujność".

Zapewnił też, że od kilku miesięcy wzmocniona jest ochrona Teatru Żydowskiego i synagogi Nożyków - budynków strzeże policja i ochrona, zapewniona przez gminę żydowską. Przypomniał, że w związku z zagrożeniem terroryzmem, Teatr Żydowski był zamknięty od 22 grudnia 2003 do 5 stycznia 2004, bo władze TSKŻ i Teatru Żydowskiego otrzymały wtedy "jasny, wyraźny sygnał". "Myśmy wtedy zamknęli teatr niby przed świętami" - przypomniał.

Po doniesieniach "GW" ambasada czeska wzmocniła ochronę swojego budynku. Rzecznik prasowy ambasady Petr Kubera powiedział, że polska policja dotychczas nie przestrzegała pracowników ambasady przed ewentualnym atakiem terrorystycznym. "Wszystkie zamachy terrorystyczne były dla nas sygnałem, by wzmocnić środki" - podkreślił Kubera. Dodał, że informacja o znalezionej mapie, na której była zaznaczona ambasada Czech, była "w tym momencie trochę nieoczekiwana".

Tymczasem rzecznik ministra spraw zagranicznych Czech, Vit Kolarz powiedział AFP, że Praga domaga się od strony polskiej zwiększenia ochrony ambasady czeskiej w Warszawie.

Rzeczniczka Portów Lotniczych, Edyta Mikołajczyk powiedziała, że w związku z poniedziałkowymi doniesieniami mediów, wzmożona zostanie czujność zarówno pracowników, jak i służb ochraniających lotnisko.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)