Warszawa: wypadek na Jagiellońskiej. Nawet 1,5 godziny w korku

W godzinach porannych doszło do groźnego zderzenia trzech pojazdów. Jak informuje TVN w wypadku udział wziął volkswagen, saab i ciężarówka. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem zdarzenia jest ten, w którym kierowca saaba podłączał się do ruchu, a następnie podczas manewru wyprzedzania uderzył w bok volkswagena i tył ciężarówki. Kierowca stracił wówczas panowanie nad pojazdem przeciął kilka pasów i z dużą siłą uderzył w pobliskie drzewo. Siła zderzenia była tak duża, że z auta wypadł silnik, który znaleziono 50 metrów dalej. Najważniejszy jest jednak fakt, że w wyniku kolizji nikt nie ucierpiał.

Na miejscu wypadku pracuje policja i straż pożarna. Funkcjonariusze obu służb starają się jak najszybciej odblokować kolejne pasy ruchu. Początkowo przejezdny był tylko jeden z czterech pasów wiodących w kierunku centrum. Obecnie samochody mogą poruszać się dwoma pasami. Na drodze znajduje się wiele fragmentów uszkodzonych pojazdów oraz plamy oleju. Korek sięga już zjazdu z S8, a kierowcy skarżą się, że droga, która normalnie trwa 20 minut dziś może potrwać nawet 1,5 godziny. Sytuacji na drodze z pewnością nie ułatwia godzina zdarzenia, ponieważ w rano wiele osób próbuje dojechać do swojego miejsca pracy.