Warszawa smrodzi mniej niż Poznań
Warszawa emituje rocznie do atmosfery ponad 10 milionów ton dwutlenku węgla, a to i tak mniej niż "produkuje" mniejszy Poznań. I to nie autobusy, a tramwaje są najmniej przyjaznym dla środowiska środkiem transportu – pisze "Dziennik".
02.12.2008 | aktual.: 02.12.2008 09:59
Statystycznie na każdego warszawiaka przypada ok. 6 ton gazów cieplarnianych rocznie, a to oznacza, że jesteśmy lepsi od Poznania (8 ton), Nowego Jorku (7 ton) czy Toronto (9,5 tony). Oczywiście daleko nam jeszcze do krajów skandynawskich, gdzie współczynnik ten oscyluje wokół 2-3 ton rocznie.
Do zatrucia powietrza najbardziej przyczyniają się elektrociepłownie, potem właściciele samochodów osobowych i ciężarowych. Eksperci ostrzegają, że jeżeli nie zaczniemy korzystać z transportu publicznego, a elektrociepłownie nie zmodernizują swoich technologii, to za kilkadziesiąt lat czeka nas katastrofa ekologiczna.
Spośród wszystkich środków transportu najbardziej niszczą środowisko auta osobowe, które odpowiadają za aż 70% wszystkich spalin. Jeżeli dołączymy do tego samochody dostawcze i ciężarowe to współczynnik ten wzrasta do 82%.
Co ciekawe, paradoksalnie najbardziej szkodliwymi środkami transportu publicznego są nie autobusy, a tramwaje. Jest to rezultat sposobu produkcji prądu, który w przeważającej większości pozyskiwany jest z węgla.
Raport przygotowany przez specjalistów z Instytutu na rzecz Ekorozwoju powstał w związku z planami ratusza, aby do 2020 r. ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 20%.